Przez wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE strony WWW będą miały takie same obowiązki jak telewizja.
Wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE wielokrotnie sprawiały, że ludzie wróżyli rewolucje w niejednej branży i dziedzinie życia. Nie zawsze tak się działo, ale bywały też zaskoczenia. Tym razem sprawa dotyczy twórców i właścicieli stron WWW, które mogą mieć takie same obowiązki jak TV, a to może być nie lada orzech do zgryzienia.
Wspomniany wcześniej wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczy sprawy strony WWW austriackiego dziennika Tiroler Tageszeitung Online (tt.com), która zawierała w jednym z działów hostowane materiały wideo na temat Tyrolu. Przez takie usługi Kommunikationsbehörde Austria uznał, że takie działania sprawiają, że jest to odpowiednik VOD (wideo na żądanie), które udostępniają stacje telewizyjne na swoich stronach WWW.
W takim wypadku na Tiroler Tageszeitung Online spoczywają obowiązki takie jak na właścicielach i operatorach VOD, czyli między innymi ochronę małoletnich przed nieodpowiednimi treściami, które mogą znajdować się w materiałach zamieszczanych na stronie WWW dziennika. Właściciel dziennika odwołał się do Bundeskommunikationssenat, ale niestety nie uzyskał dla siebie pozytywnego rozstrzygnięcia. Kolejnym krokiem było odwołanie się do sądu administracyjnego, a ten poprosił o interpretację Trybunał Sprawiedliwości UE.
Przed wyrokiem, w sprawie wypowiedział się dnia 1.07.2015 Maciej Szpunar, Rzecznik Generalny Trybunału Sprawiedliwości UE, który stwierdził, że:
strona internetowa gazety codziennej zawierająca materiały audiowizualne nie stanowi audiowizualnej usługi medialnej w rozumieniu prawa Unii
Mimo tych stwierdzeń internetowi wydawcy niecierpliwie czekali na ostateczny wyrok, który uznał jednak, że zamieszczanie materiałów wideo na łamach serwisów internetowych w osobnych działach i nawet w przypadku, gdy nie jest to główny cel tej witryny, może zostać uznane za świadczenie usług audiowizualnych. Ocenę tych materiałów pozostawiono odpowiednim organom w danym kraju.
Dyskusje, które toczą się po 21.10.2015, kiedy Trybunał Sprawiedliwości UE ogłosił wyrok, dotyczą kolejnego kroku w stronę cenzury i ograniczania działania wydawców internetowych. Problemem jest koszt, jaki trzeba ponieść, aby dopełnić wszelkich formalności związanych z kontrolą treści, które zamieszczają na witrynach autorzy multimediów.
Masz problemy lub wątpliwości związane z treściami zamieszczanymi w portalach internetowych lub posądzono Cię o działania wbrew prawu i chciał(a)byś uzyskać poradę prawnika? Z redakcją Bezprawnik.pl współpracuje zespół prawników specjalizujących się w poszczególnych dziedzinach, który solidnie, szybko i tanio pomoże rozwiązać Twój problem. Opisz go pod adresem e-mailowym kontakt@bezprawnik.pl, a otrzymasz bezpłatną wycenę rozwiązania sprawy.
Zdjęcie z serwisu shutterstock.com