Szwajcarski Bank Narodowy poinformował dziś o podniesieniu stóp procentowych.
Nie na takie Boże Ciało liczyli Polacy, którzy posiadają zobowiązania powiązane z kursem franka szwajcarskiego. Z drugiej strony świętują ci, którzy zdecydowali się oszczędzać w walucie tego alpejskiego kraju – kurs wystrzelił w górę.
Szwajcaria podnosi stopy procentowe
Fakt, że decyzja została ogłoszona przez Szwajcarski Bank Narodowy dzisiaj, nie powinien być zaskoczeniem dla zainteresowanych tematem. Wiele osób głowiło się, czy właśnie dziś zapadnie decyzja co do stóp procentowych. Choć do podwyżek przywykliśmy na polskim rynku, dla Szwajcarów jest to relatywnie nowa kwestia, ponieważ to pierwsza podwyżka od 15 lat.
Eksperci spodziewali się, że nawet w stabilnej Szwajcarii ostatecznie będzie musiało dojść do podwyżki stóp procentowych. Ta jest póki co skromna i wynosi 50 pb., ale wystarczyło to do szybkiej reakcji franka szwajcarskiego, którego kurs – w chwili pisania tych słów – podskoczył do 4,60 złotego. Pamiętajmy jednak, że stopy procentowe w Szwajcarii – pomimo podwyżki – wciąż są ujemne. Inny świat.
Szwajcaria zwalcza inflację
Nie jest wykluczone, że Szwajcarzy dalej będą podnosili stopy procentowe, ponieważ nawet ten kraj ma problemy z inflacją. Oczywiście podczas gdy Polska próbuje prognozować czy tej inflacji w skali roku ma 15 proc., czy już 20 proc., u Helwetów wynosi ona niecałe 3 proc. Ale jest i będzie wymagało to stanowczych działań.
To oczywiście może cieszyć i martwić Frankowiczów. Zmartwi tych, którym nie udało się uwolnić od kredytów zawieranych w polskiej walucie, bo w naturalny sposób wzrost wartości franka oznacza dla nich wyższe raty. Ucieszy tych, którzy walczą z bankami i pewnie wygrają, bo szykuje się niezły kapitał z odsetkami, których nie gwarantuje żadna lokata.
Złoty słabnie w relacji z frankiem
Ucieszyli się także posiadacze oszczędności ulokowanych we franku szwajcarskim. Natomiast waluta zachowała się mniej więcej przewidywalnie. Analitycy, którzy wskazywali możliwą podwyżkę stóp procentowych, prognozowali, że kurs franka powinien wystrzelić do około 4,60 złotego.