Decyzja UOKiK nie spodoba się T-Mobile. Ale z pewnością spodoba się klientom operatora
Usługa „Zamów z T-Mobile” to klasyczny przykład tzw. direct billingu, czyli możliwości płacenia za usługi zewnętrzne (gry, wideo, serwisy rozrywkowe) poprzez doliczenie kwoty do rachunku u operatora. Dostawcami tych treści były podmioty trzecie, takie jak Vodonline, Wizzgames czy Gameland, a T-Mobile pełnił rolę pośrednika w pobieraniu opłat.
Problem polegał na sposobie aktywacji. W przypadku urządzeń korzystających z transmisji danych, numer telefonu był często automatycznie sczytywany przez stronę dostawcy, co oznaczało, że do uruchomienia płatnej subskrypcji nie była potrzebna żadna dodatkowa autoryzacja. W praktyce, przypadkowe kliknięcie w reklamę czy wejście na stronę mogło skutkować „zapisaniem się” do serwisu, o czym klient dowiadywał się dopiero po otrzymaniu faktury.
Sytuacja była szczególnie patologiczna w przypadku kart SIM umieszczonych w routerach domowych. Konsumenci korzystający z internetu mobilnego w ten sposób nie mieli fizycznej możliwości odczytania przychodzących SMS-ów informacyjnych na ekranie urządzenia, a wiele modemów nie obsługiwało funkcji wysyłania zwrotnych wiadomości „STOP”. Klienci byli więc podwójnie poszkodowani: nie wiedzieli, że usługa została włączona, i nie mieli technicznej możliwości jej natychmiastowego wyłączenia.
Nowe zasady bezpieczeństwa. Koniec z automatyzmem
Decyzja Prezesa UOKiK wymusza na operatorze fundamentalną zmianę podejścia. Od teraz proces zamawiania usług dodatkowych musi być w pełni transparentny i oparty na świadomej decyzji. T-Mobile został zobowiązany do wdrożenia mechanizmu, w którym klient musi samodzielnie wpisać numer telefonu, a następnie potwierdzić zakup poprzez wpisanie kodu autoryzacyjnego otrzymanego SMS-em. Każdy etap tego procesu będzie weryfikowany, co ma ostatecznie wyeliminować przypadkowe aktywacje.
Jak komentuje prezes UOKiK Tomasz Chróstny,
Subskrypcja zawsze powinna być świadomą decyzją konsumenta, a nie skutkiem przypadku czy technicznego triku. Konsument nie może odkrywać po czasie, że „coś się samo włączyło”. Ma prawo do pełnej kontroli nad swoim rachunkiem. Zobowiązałem operatora do zmian, co powinno zamknąć drogę do uruchamiania płatnych usług bez wyraźnej zgody konsumentów. Wszyscy muszą mieć jasną informację o tym, co zamawiają, ile zapłacą, kto dostarcza usługę i jak z niej zrezygnować
Decyzja UOKiK ma również wymiar finansowy. Operator został zobowiązany do naprawienia szkód wyrządzonych konsumentom w latach 2018-2024.
Pakiet rekompensat obejmuje dwie grupy klientów. Pierwsza to osoby, które aktywowały dowolną usługę w ramach „Zamów z T-Mobile” i złożyły reklamację, która została rozpatrzona negatywnie lub tylko częściowo. Ci konsumenci otrzymają jednorazowe przysporzenie w wysokości 500 zł.
Druga grupa to osoby, które korzystały z serwisów takich jak Vodonline, Wizzgames, Gameland lub Zaplium, ale wyłączyły je w ciągu 60 dni od aktywacji i nie otrzymały wcześniej zwrotu środków. Im operator zwróci nienależnie pobrane opłaty.
T-Mobile ma obowiązek poinformować uprawnionych klientów o przyznanej rekompensacie - obecni abonenci otrzymają wiadomość SMS, a byli klienci zostaną powiadomieni listownie lub mailowo. Wypłaty będą realizowane po uprawomocnieniu się decyzji, a konsumenci będą mogli wybrać formę przekazania środków, np. przelew bankowy lub pomniejszenie bieżącego rachunku.
