Forum Związków Zawodowych zaproponowało na posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego projekt, który w 17 punktach określi program wsparcia dla pracowników medycznych. Tzw. tarcza medyczna przewiduje dodatki dla wszystkich medyków, nie tylko tych, którzy mają bezpośredni kontakt z zarażonymi wirusem.
Pielęgniarki będą zmuszone wejść w spór z państwem
Pielęgniarki są jednymi z najciężej pracujących pracowników medycznych w czasie pandemii COVID-19. I jak wskazują statystyki, często same przypłacają pomoc innym swoim życiem, pracując na skraju wyczerpania. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyna Ptok potwierdziła, że od listopada zmarło 13 pielęgniarek. To prawie dwukrotnie więcej niż w przez cały okres pandemii od marca do października. Dwie z nich zmarły niemal w tym samym czasie, po wytężonej pracy na dyżurach.
Jeżeli nadal państwo w odpowiedni sposób nie zajmie się personelem medycznym, pielęgniarki będą zmuszone do rezygnacji z prawa do wykonywania zawodu. Jak widzieliśmy jednak w ostatnich dniach, rząd po przegłosowaniu ustawy covidowej, która przewiduje dodatki do podstawowej pensji o 100 procent, nie opublikował jej w Dzienniku Ustaw. Według posłów PiS doszło do pomyłki, przez nieodpowiedzialne ich zdaniem działanie Senatu, który przewiduje dodatki dla wszystkich medyków, a nie tylko tych, którzy fizycznie spotykają się z osobami chorymi na Covid. Ustawa z powrotem trafiła do korekty.
Wiceminister w resorcie zdrowia Waldemar Kraska stwierdził, że budżetu nie stać na podwyżki dla wszystkich medyków, a zdaniem Jarosława Kaczyńskiego to wprost niemoralne, żeby osobę, która na przykład przez telefon udziela porad i nie widzi się z chorymi, traktować tak samo. Przykład podany przez prezesa nie przedstawia jednak stanu faktycznego.
Co w takim razie z pracownikami medycznymi, którzy nie mają fizycznie kontaktu z pacjentami covidowymi, ale innymi, na innych oddziałach? Wspomniana już Krystyna Ptok, opowiedziała w rozmowie z „Rz” o oddziałowej psychiatrii, która samodzielnie opiekowała się osiemdziesiątką ciężko chorych, bo jej oddział przekształcono dla pacjentów z Covidem.
Tarcza medyczna może wspomóc wszystkich pracowników medycznych
Na spotkaniu RDS-u przedstawiciele związków zaproponowali w swoim programie pomocowym, żeby stawka dodatku do pensji nie była zależna od podstawy, ale żeby stanowiła jednolitą kwotę dla wszystkich medyków. Związkowcy domagają się również, żeby tarcza medyczna dotyczyła wszystkich pracowników medycznych, a nie tylko tych wyznaczonych przez wojewodów do walki z pandemią.
W spotkaniu wziął również udział premier Morawiecki, który przypomniał o wprowadzonym limicie dodatków. Stuprocentowa premia nie będzie dotyczyć medyków, których podstawowe pensje przekraczają 15 tys. złotych. Warto wspomnieć, że średnia zarobków pielęgniarek to ok. 3960 złotych brutto, więc ujednolicenie dofinansowań w ustawie covidowej byłoby z korzyścią właśnie dla pielęgniarek i to nie tylko tych, które pracują na oddziałach walki z COVID-19.
Wszyscy pracownicy medyczni w mniejszym lub większym stopniu stawiają czoła pandemii. Być może ten lekarz, który pracuje przez telefon (dla niektórych niegodny dodatków covidowych), swoją diagnozą i zaleceniami uchroni kilka innych osób od zarażenia covidem, kierując swojego pacjenta na kwarantannę. Na pewno odciąży i tak zapracowane do granic możliwości pielęgniarki.