Tęczowy herb miasta Jordanów nie znieważył grupy ludności, podobnie jak napis ‚Precz z narodowcami”. Sąd uniewinnił szesnastolatka od zarzutów. Bardziej kuriozalne jest to, że w Polsce w XXI wieku są ludzie tak wrażliwi, że obraża ich tęcza.
Tęczowy herb miasta Jordanów pojawił się w lutym 2020 r.
Na zamkniętej grupie na Facebooku, szesnastolatek udostępnił grafikę przedstawiającą herb miasta Jordanów na tęczowym tle. Pod zdjęciem napisał: „wspólny szacunek jest najważniejszy. W Jordanowie wspierajmy się i kochajmy nawzajem bez uprzedzeń. Jordanów proLGBT. Precz z narodowcami!”. Pretekstem do zrobienia takiej grafiki było podjęcie przez radę gminy deklaracji w sprawie sprzeciwu wobec wprowadzenie ideologii LGBT do wspólnot samorządowych. Szybko okazało się jednak, że deklarację przyjęła rada gminy wiejskiej Jordanów, natomiast nastolatek zmienił herb miasta Jordanów.
Burmistrz zarzucił nastolatkowi naruszenie przepisów uchwały rady miasta w sprawie zasad używania herbu miasta Jordanowa. Zawiadomił organy ścigania, które prowadziły czynności pod kątem naruszenia art. 137 kodeksu karnego, który mówi o tym, że „kto publicznie znieważa, niszczy, uszkadza lub usuwa godło, sztandar, chorągiew, banderę, flagę lub inny znak państwowy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku”.
Samo to w sobie było kuriozalne, ponieważ przepis ten wprost wskazuje, że dotyczy wyłącznie znaków państwowych, a nie samorządowych. Polskie orzecznictwo w tej kwestii jest bardzo zgodne. Znieważenie symbolu wyczerpujące znamiona art. 137 kk, musi wykazywać cechy ujemnego stosunku do przedmiotu. Intencją znieważającego ma być wyrażenie pogardy. Tęczowy herb nie wykazuje takich cech. Dodatkowo wskazana uchwała rady miasta pozwala na stylizację herbu w postaci dzieł artystycznych.
Policja skierowała sprawę do prokuratury, wraz z projektem decyzji o odmowie wszczęcia postępowania. Prokuratura ze względu na wiek autora wpisu skierowała sprawę do sądu dla nieletnich.
Nie tylko tęczowy herb miał znieważać
Nastolatkowi zarzucono również naruszenie przepisu art. 257 kodeksu karnego, który mówi o tym, że kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Chodziło o dopisek „Precz z narodowcami”. Do sprawy włączył się Rzecznik Praw Obywatelskich, który argumentował, że wpis nastolatka to wyraz sprzeciwu wobec dyskryminowania osób nieheteronomatywnych, które miało miejsce w wyniku przyjęcia uchwał w sprawie stref wolnych od LGBT w całej Polsce. Sąd dla nieletnich umorzył postępowanie przeciwko nastolatkowi w tej sprawie. Nie dopatrzył się znieważenia grupy ludności.
Niestety smutne jest to, że takie błahe sprawy jak tęczowy herb, powodują oburzenie i skierowanie sprawy do prokuratury. Nie tak dawno problem z tęczą w logo miała bydgoska podstawówka. Nawet TVP potrafi ocenzurować tęczę w swoich materiałach, pozbawiając ją koloru. Wiele musimy jeszcze zrobić w zakresie tolerancji.