Testamenty szczególne trafiły pod lupę Ministerstwa Sprawiedliwości, które opublikowało pakiet dużej nowelizacji prawa spadkowego. Szykowana jest likwidacja testamentu podróżnego i spore zmiany przy testamencie wojskowym. Największa rewolucja dotknie jednak testamentu ustnego. Już niedługo testament nagrany smartfonem ma bowiem stać się jedną z jego form. To odważna zmiana, która niesie sporo zagrożeń.
Ważne zmiany w testamentach ustnych na horyzoncie
Brak przystosowania do obecnych czasów oraz liczne próby fałszerstw to główne powody, dla których resort sprawiedliwości zdecydował się na zmiany w testamentach szczególnych. Przed kilkoma dniami na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt dużej nowelizacji zakładającej rewolucję obecnych przepisów. Na celowniku ustawodawcy znalazły się przede wszystkim testamenty ustne.
W odróżnieniu od dotychczasowych przepisów do sporządzenia testamentu w tej formie nie wystarczy samo istnienie obawy rychłej śmierci spadkodawcy albo samo istnienie szczególnych okoliczności, wskutek których zachowanie zwykłej formy testamentu jest niemożliwe lub bardzo utrudnione. Po zmianach obie przesłanki będą musiały wystąpić łącznie. Dodatkowo, aby można było sporządzić testament ustny, szczególne okoliczności będą musiały zdarzyć się nagle.
Wciąż niezbędna będzie obecność trzech świadków, jednak na spisanie ostatniej woli będą oni mieli nie rok, a tylko miesiąc. Ostatniej woli nie będzie też mogła zapisać osoba trzecia, a wyłącznie jeden ze świadków. Podobnie jak dotychczas pismo muszą podpisać spadkodawca i dwaj świadkowie albo wszyscy świadkowie. Ważną zmianą będzie także skrócenie okresu, przez który testament ustny można potwierdzić przed sądem. Dotychczasowe pół roku zastąpiono trzema miesiącami, przy zastrzeżeniu, że do zachowania terminu wystarczy samo złożenie wniosku do sądu wraz z danymi świadków. Ma to zapobiec nie tylko fałszerstwom, ale i zacieraniu się w pamięci ostatniej woli zmarłego.
Testament nagrany smartfonem na wyjątkowe przypadki. Czy to może się udać?
Prawdziwą rewolucją jest jednak wprowadzenie do polskiego ustawodawstwa testamentu ustnego audiowizualnego. Zgodnie z treścią projektu testament ustny będzie bowiem mógł być także utrwalony za pomocą urządzenia rejestrującego obraz i dźwięk. W praktyce oznacza to, że jeżeli zaistnieją przesłanki do sporządzenia testamentu ustnego, to równie dobrze ostatnią wolę będzie można nagrać smartfonem, czy tabletem.
Celem ma być przede wszystkim uwspółcześnienie przepisów i rozszerzenie możliwości skorzystania z „testamentu ostatniej szansy”, jak często nazywany jest testament ustny. Tak gwałtowne wprowadzanie technologii do prawa spadkowego budzi moje jednak moje wątpliwości. Nie bez przyczyny testament w takiej formie nie funkcjonuje w innych europejskich krajach. W dobie deepfake-ów ocena tego, czy oglądany obraz i dźwięk rzeczywiście został nagrany w takiej formie może być bowiem bardzo trudna.
Sędziowie nie mają dostatecznych kompetencji i narzędzi do oceny tego typu kwestii, a zatem będą korzystać z opinii biegłych. Pytanie jednak, czy oni będą potrafili sprostać temu wyzwaniu. Tym bardziej, że rozwój technologii jest niezwykle szybki, a gdy w grę wejdą duże pieniądze, potencjalni spadkobiercy mogą zaryzykować skorzystanie z umiejętności najbardziej cenionych ekspertów.
W wypowiedzi dla portalu Prawo.pl dr hab Mariusz Załucki, sędzia Sądu Najwyższego wskazywał jednak na to, że w porównaniu do fałszerstw testamentów własnoręcznych, zagrożenia dla testamentu ustnego audiowizualnego są dużo mniejsze. Być może coś w tym jest. Wciąż jednak trudno nie odnieść wrażenia, że grafolodzy z fałszerzami mają do czynienia od lat i potrafią celnie doszukać się różnic względem pisma spadkodawcy. W przypadku nagrania obrazu oraz dźwięku biegli zderzać się będą z coraz bardziej zaawansowanymi technologiami. Czy w takich realiach rzeczywiście istnieć będzie stuprocentowa pewność co do treści ostatniej woli zmarłego?
Testament podróżny do likwidacji. Wojskowi z nowymi regulacjami
Poza dużymi zmianami w testamencie ustnym ustawodawca zdecydował się wreszcie na likwidację testamentu podróżnego. Od lat był to bowiem martwy przepis, który zaczął obowiązywać w czasach, gdy podróże samolotem, czy statkiem kojarzyły się ze sporym ryzykiem. Z kolei testament wojskowy ma zostać przeniesiony w całości do kodeksu cywilnego z rozporządzenia, co zakończy dyskusje o jego prawnym umocowaniu.
Po wprowadzeniu nowelizacji ważność wszystkich testamentów szczególnych zostanie skrócona z sześciu do trzech miesięcy. Tu znów przyczyną ma być słabnąca pamięć świadków i szybko ustające okoliczności umożliwiające skorzystanie z tej formy rozrządzenia na wypadek śmierci.