Nadejście wiosny to czas na rozpoczęcie porządkowania swoich ogródków. Nie wszyscy wiedzą, że niektóre rzeczy są w tym przypadku zakazane. Za złamanie zakazów grożą spore kary finansowe sięgające aż 30 tysięcy złotych. Tymczasem wciąż wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że nawet na własnym podwórku nie wszystko jest dozwolone.
Szokujące jest to, że Polacy wciąż palą w ogrodzie śmieci
Spalanie śmieci wciąż stanowi bardzo poważny problem, zwłaszcza na wsiach i w małych miastach. Jak wynika z badań przeprowadzonych w tym roku przez agencję Zymetria, Polacy najczęściej spalają odpady papierowe oraz drewniane np. stare meble. Na podwórkach często pozbywają się też odpadów zielonych. Rzadziej, ale wciąż zdarzają się przypadki spalania plastiku, a nawet opakowań po farbach i lakierach.
Niepokojący jest również niski poziom świadomości dotyczący konsekwencji prawnych takich działań. Niemal jedna czwarta badanych uważa, że palenie odpadów zielonych na własnej posesji jest dozwolone, a blisko 20% jest przekonanych o tym, że niektóre rodzaje śmieci można legalnie spalać.
Problem wypalania traw wcale nie maleje
W 2024 roku w Polsce doszło do ponad 21 tysięcy pożarów traw, które pochłonęły życie kilku osób i spowodowały obrażenia u kilkudziesięciu innych. Straty wynikające z tych zdarzeń szacuje się na ponad 20 milionów złotych. Specjaliści alarmują, że wypalanie traw prowadzi do poważnych szkód w środowisku, niszcząc ekosystem i pozbawiając glebę cennych składników odżywczych, co negatywnie wpływa na jej żyzność.
Najwięcej takich pożarów ma miejsce na wiosnę, od marca do maja, co sugeruje, że nadal wiele osób traktuje ten proceder jako szybki sposób na oczyszczenie terenów z chwastów i resztek roślinnych. Mimo surowych kar, sięgających nawet 30 tysięcy złotych, problem wciąż jest aktualny. Szczególnie niebezpieczne są pożary w pobliżu torfowisk, ponieważ mogą trwać wiele dni i powodować nieodwracalne szkody w lokalnej przyrodzie.
Dodatkowo rolnicy, którzy decydują się na wypalanie traw, ryzykują utratę części dopłat unijnych. W ostatnich latach wielu z nich otrzymało sankcje finansowe, a niektórzy całkowicie stracili możliwość skorzystania z funduszy.
Kary są naprawdę dotkliwe
Wypalanie traw w Polsce jest nie tylko niebezpieczne, ale także nielegalne. Osoby, które podejmują się tego procederu, mogą zostać ukarane mandatem karnym. Sprawa może też zostać skierowana do sądu. Zgodnie z aktualnymi przepisami prawa, w tym Kodeksu Wykroczeń oraz Ustawy o Ochronie Przyrody, za wypalanie traw grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub wysoka grzywna, sięgająca nawet 30 tysięcy złotych.
Dodatkowo, jeśli podczas wypalania traw dojdzie do zagrożenia życia lub zdrowia ludzi, bądź powstanie duża szkoda majątkowa, sprawa może zostać zakwalifikowana jako przestępstwo. W takim przypadku sprawcy grozi kara pozbawienia wolności na okres od roku do 10 lat.