Od 1 marca notariusze mają nowy obowiązek – mowa o przesyłaniu odpisów aktów notarialnych do Centralnego Repozytorium Elektronicznych Wypisów Aktów Notarialnych. To może nie byłby jeszcze problem, gdyby nie fakt, że – jak twierdzą notariusze – skarbówka zyskuje dzięki nowym przepisom wiedzę nie tylko o podatku od czynności cywilnoprawnych, ale np. też o podatku dochodowym czy VAT.
Totalna kontrola fiskusa? Skarbówka na pewno zyskuje łatwiejszy dostęp do informacji
Jak przypomina „DGP”, notariusze już od początku miesiąca mają przesyłać elektroniczne wypisy sporządzonych przez siebie aktów notarialnych do Centralnego Repozytorium Elektronicznych Wypisów Aktów Notarialnych. Do tej pory notariusze również przesyłali wypisy aktów notarialnych, ale bezpośrednio do skarbówki – i w formie papierowej. Dlaczego zatem notariusze próbują zwrócić uwagę opinii publicznej i twierdzą, że fiskus zyska nową wiedzę i będzie mieć jeszcze więcej informacji o płaconych przez obywateli podatkach?
Jak twierdzi rzecznik prasowy Krajowej Rady Notarialnej, od początku marca rozszerzył się zakres transakcji, o których notariusze muszą informować fiskusa. Do tej pory notariusz musiał informować o takich czynnościach, które podlegają podatkowi PCC (czyli o transakcjach kupna-sprzedaży nieruchomości z rynku wtórnego) czy podatkowi od spadków i darowizn. Obecnie jednak notariusze mają przesyłać też informacje o innych transakcjach, które mogą spowodować powstanie zobowiązania podatkowego – czyli np. zapłatę podatku dochodowego czy VAT. Notariusze twierdzą, że w związku z tym będą przesyłać do repozytorium wypisy wszystkich aktów notarialnych – bo nie chcą narażać się fiskusowi i analizować, czy dana transakcja poskutkuje jakimkolwiek zobowiązaniem podatkowym, czy też nie. I właściwie trudno im się dziwić, zwłaszcza jeśli chodzi o podatki, których notariusz nie jest płatnikiem (np. notariusz jest płatnikiem podatku PCC w stosunku do czynności dokonywanych w formie aktu notarialnego; notariusz pełni w takiej sytuacji niejako formę pośrednika).
MF twierdzi, że zmieni się niewiele
Czy można w takim razie mówić o totalnej kontroli fiskusa w zakresie informacji o zobowiązaniach podatkowych obywateli powstałych na skutek transakcji potwierdzonych aktami notarialnymi? MF w rozmowie z dziennikiem twierdzi, że w rzeczywistości notariusze będą przesyłać niewiele więcej wypisów niż do tej pory. Dodatkowo MF ma stworzyć – przy współpracy z KNF – listę aktów, które mają trafiać do repozytorium.
Nie da się jednak ukryć, że ostatecznie do repozytorium na pewno będzie trafiać więcej wypisów niż do tej pory – co dla fiskusa jest niewątpliwie bardzo wygodne. Od dłuższego czasu można też zaobserwować stopniowe zwiększanie uprawnień KAS, również w zakresie dostępu do różnego rodzaju informacji. Nowe przepisy nie powinny zatem – niestety – zaskakiwać.