Ostatni krzyk mody – aplikacja Vitay Orlenu jest już numerem jeden wśród aplikacji w kategorii „Styl życia” na App Store. Jednak powód jej popularności nie wynika z niczego innego, jak tego, że ceny paliw osiągają maksima. Teraz okazuje się, że Vitay wymusza na jej posiadaczach tankowanie paliwa na słupa.
Czym jest aplikacja Vitay?
Kilka dni temu informowaliśmy o tym, że Orlen zapowiedział wakacyjną promocję na paliwo. Jest to odpowiedź na rosnące ceny paliw. Promocja polega na tym, że każdy klient stacji Orlen posiadający aplikację Vitay otrzyma rabat w wysokości 30 groszy na litrze benzyny oraz oleju napędowego. Rabat zwiększa się do 40 groszy na litrze w przypadku posiadaczy Karty Dużej Rodziny. W ramach promocji będzie można zakupić 150 litrów miesięcznie.
Aplikacja Vitay to nic innego jak program lojalnościowy, który istnieje już od wielu lat. Zakłada zbieranie punktów za każde zakupy na stacji i wymienianie ich na nagrody i rabaty. Posiadanie aplikacji wiąże się z założeniem konta. Aby to zrobić trzeba podać dane, takie jak: imię i nazwisko, data urodzenia, miejsce zamieszkania, adres e-mail.
Oferowana przez koncern zniżka będzie dotyczyć jedynie klientów posiadających zainstalowaną aplikację i założone konto.
Vitay wymusza na jej posiadaczach tankowanie paliwa na słupa
Jest jednak jeden haczyk. Skorzystać z promocji można jedynie trzy razy w miesiącu. Zatem, jeżeli posiadacz aplikacji chce w pełni skorzystać z promocji i zatankować 150 litrów paliwa musi tego dokonać poprzez trzy tankowania, każde po 50 litrów. Problem w tym, że nie każdy pojazd (samochód albo motocykl) mają taką pojemność baku.
Ale jak można się domyślić, Polacy uporali się z tą przeszkodą w pomysłowy sposób. Na portalach internetowych od razu pojawiły się rady, by na stacje Orlenu podjeżdżać z kanistrami. Jednak sposób ten jest bardzo ryzykowny wtedy, gdy nadmiarowe paliwo będzie przechowywane w mieszkaniu.
Jest też inny sposób obejścia tej przeszkody. Posiadacze Vitay zaczynają włączać do promocji bliskich i znajomych. Zatem ni mniej, ni więcej Vitay wymusza na jej posiadaczach tankowanie paliwa na słupa. Do zainstalowania aplikacji można zachęcić bliskich bez auta czy nawet prawa jazdy.
Jak informuje Rzeczpospolita, co bardziej obrotni kierowcy dzielą się informacjami o zainstalowaniu Vitay na słupa. W praktyce wygląda to tak, że zostaje zainstalowana aplikacja na telefonie osoby bliskiej.
Może to być przydatne zwłaszcza tym, którzy dorabiają sobie jako kierowcy Ubera czy innych e-platform do zamawiania przejazdów. Wtedy po niższej cenie będą mogli zatankować znacznie więcej niż 150 litrów miesięcznie.
Dlatego też jedyne co przychodzi w pierwszej kolejności do głowy racjonalnej osobie to zadanie pytania – dlaczego? Obwarowanie akcji promocyjnej trzema zatankowaniami tylko rodzi pole do nadużyć. Rozsądnym byłoby zwiększenie limitu, tym bardziej, że siłą rzeczy posiadacze pojazdów z mniejszym bakiem niż 50 litrów nie będą mogli w pełni skorzystać z promocji. Chyba, że wykorzystają metodę na słupa.
Co ciekawe Orlen zdaje się nie widzieć problemu. Edyta Olkowicz, rzeczniczka PKN Orlen, wskazała, że firma nie przewiduje działań, które mogłyby ograniczyć zasięg letniej akcji promocyjnej. Jej zdaniem przypadki instalowania aplikacji na słupa nie będą miały dużej skali.