Komisja Kodyfikacyjna Prawa Rodzinnego przygotowała projekt, który zakłada likwidację orzekania o winie w postępowaniu rozwodowym. Jeśli propozycja zyska akceptację, zakończymy z najbardziej absurdalnym elementem rozwodu.
Zdaniem wielu prawników kwestia winy jest najbardziej zapalnym punktem postępowania rozwodowego. Nie tylko wydłuża cały proces i generuje niepotrzebne emocje, lecz także często angażuje w konflikt całą rodzinę, a co najbardziej dotkliwe – również dzieci skłóconych małżonków.
O zniesienie obowiązku orzekania o winie od lat apelowali sędziowie zajmujący się sprawami rodzinnymi. Wszystko wskazuje na to, że ich głos w końcu został wysłuchany. Komisja Kodyfikacyjna, pracująca nad reformą prawa rodzinnego, przedstawiła projekt zakładający usunięcie tego elementu z procedury rozwodowej.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Zgodnie z proponowanymi zmianami, sąd nie będzie już ustalał winy za rozpad małżeństwa. Nie oznacza to jednak, że całkowicie znikną skutki, które dotąd z tym orzeczeniem się wiązały – np. alimenty dla byłego małżonka czy możliwość odmowy rozwodu, gdy żąda go wyłącznie małżonek winny.
Obecnie ustalenie winy ma znaczenie nie tylko symboliczne, ale i praktyczne – zwłaszcza przy orzekaniu alimentów. Dla wielu osób była to wystarczająca przesłanka, by nie rezygnować z tego etapu postępowania. Projekt jednak przewiduje, że mimo odejścia od formalnego ustalania winy, możliwość dochodzenia alimentów pozostanie.
O ich zasadności decydować będzie przede wszystkim sytuacja majątkowa małżonków oraz pełnione przez nich role w rodzinie. Wpływ na wysokość i czas trwania świadczenia będą miały m.in.: wiek, stan zdrowia, sprawowanie opieki nad dziećmi, sposób wykonywania obowiązków małżeńskich, czas trwania małżeństwa, inne zobowiązania alimentacyjne stron, a także pozostawanie uprawnionego w faktycznym pożyciu z osobą trzecią.
Nie dla rozwodu niezgodnego z zasadami współżycia społecznego
Projekt zakłada również utrzymanie obecnej zasady, zgodnie z którą sąd może oddalić powództwo o rozwód, jeśli byłby on sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Co więcej, rozwodu nadal nie będzie mógł żądać małżonek wyłącznie winny, jeśli sprzeciwi się temu druga strona.
Nie sposób nie zauważyć, że zmiany w procedurze rozwodowej są potrzebne. Obecne regulacje są przestarzałe i – co istotniejsze – niepotrzebnie wydłużają postępowanie, koncentrując się na kwestiach niemających realnego znaczenia dla porządku prawnego czy społecznego.
Jeśli nowe przepisy rzeczywiście wejdą w życie, będzie to krok w dobrym kierunku i bardzo korzystna zmiana dla wszystkich uczestników postępowań rozwodowych.