Warszawa po raz trzeci zachęca swoich mieszkańców do udziału w loterii podatkowej „Płać PIT w Warszawie”. I choć mogłoby się wydawać, że to tylko chwyt marketingowy – za tą inicjatywą stoi coś znacznie ważniejszego niż tylko szansa na wygranie samochodu. To realny sposób, by wpływać na rozwój miasta, w którym spędzamy większość życia – nawet jeśli formalnie nasze korzenie sięgają innych miejscowości.
Podatek dochodowy od osób fizycznych PIT to główne źródło dochodów Warszawy. W 2025 roku wpływy z tego tytułu mają sięgnąć aż 12,7 miliarda złotych, co stanowi niemal połowę całkowitego budżetu miasta – dokładnie 48,2%. Te środki trafiają bezpośrednio na inwestycje, z których korzystamy każdego dnia: transport publiczny, oświatę, opiekę zdrowotną, kulturę, zieleń miejską czy opiekę społeczną.
Nie trzeba być zameldowanym w Warszawie, by przyczynić się do jej rozwoju. Wystarczy, że w zeznaniu podatkowym za 2024 rok wskażemy stolicę jako miejsce zamieszkania. Tylko tyle – a różnica, jaką może to zrobić w miejskim budżecie, jest ogromna.
Do wygrania atrakcyjne nagrody, ale trzeba oddać słoika
Aby zachęcić mieszkańców do składania deklaracji właśnie tutaj, miasto ponownie organizuje loterię. Wystarczy, że w zeznaniu PIT za 2024 rok wskażesz Warszawę jako miejsce zamieszkania i do 31 maja 2025 roku wypełnisz formularz zgłoszeniowy na stronie internetowej Loterii PIT.
To wszystko. I choć podstawowa motywacja powinna być obywatelska i praktyczna, to porozmawiajmy o pieniądzach. Udział w loterii daje również szansę na zdobycie atrakcyjnych nagród.
W tym roku do wygrania są m.in.:
- samochód elektryczny Fiat 500 – idealny do miejskiej jazdy,
- rowery cargo TRIOBIKE HAFANIA – nowoczesna alternatywa dla auta w codziennych obowiązkach,
- rowery elektryczne ECOBIKE X-Cross – dla tych, którzy chcą poruszać się szybko i ekologicznie,
- miejskie karty ZTM – bo transport publiczny to podstawa dobrze funkcjonującej stolicy.
Dlaczego to naprawdę ma znaczenie
Ostatecznie pytanie nie brzmi: „czy masz szansę wygrać Fiata?”, tylko: „czy twoje codzienne życie w Warszawie powinno mieć przełożenie na to, gdzie trafiają twoje podatki?”. Dla wielu osób stolica to nie tylko miejsce pracy, ale i zamieszkania, wychowywania dzieci, prowadzenia firmy, życia towarzyskiego. To tu korzystamy z infrastruktury, służby zdrowia, szkół i komunikacji. Można też brutalniej, ale przy tych trendach demograficznych najpewniej za 50 lat Warszawa będzie jeszcze większa, a Twojego rodzinnego miasteczka może już w ogóle nie być…
- Czytaj też: Po tekście Bezprawnika prezydent Trzaskowski faktycznie przysłał mojemu dziecku prezenty
Z perspektywy miasta, każdy podatnik to konkretna suma pieniędzy, którą można przeznaczyć na rzeczy bardzo przyziemne – ale jakże potrzebne: więcej autobusów, lepiej wyposażone przedszkola, sprawniej działające przychodnie, bezpieczniejsze ulice. Jeśli więc czujesz, że Warszawa to już nie tylko przystanek, ale twój dom – nawet jeśli w portfelu nadal trzymasz dowód z Tomaszowa – podejmij decyzję, która coś zmienia. Rozlicz PIT tam, gdzie faktycznie żyjesz. A loteria? Może będzie tylko miłym dodatkiem. Tutaj można wziąć w niej udział.