Każdy konsument, który zaciąga kredyt lub pożyczkę, ma prawo do ich wcześniejszej spłaty w całości lub częściowo. To prawo wynika z ustawy o kredycie konsumenckim, która chroni interesy klientów.

Ustawa jasno precyzuje, że jeśli konsument spłaci zobowiązanie przed czasem, pożyczkodawca musi zwrócić proporcjonalną część pobranych wcześniej opłat i prowizji. Dzięki temu można szybciej uwolnić się od długu. Niestety teoria nie zawsze przystaje do praktyki, a firmy robią, co mogą, aby utrzymać przy sobie dłużnika.
Utrudnianie realizacji prawa do wcześniejszej spłaty jest niedopuszczalne
Wcześniejsza spłata kredytu to prawa, ale niestety nie wszystkie firmy respektują je w praktyce. Niektóre podmioty utrudniają klientom wcześniejszą spłatę. Ich inicjatywa polega na wymuszaniu wpłaty całej kwoty pozostałej do spłaty według pierwotnego harmonogramu – bez uwzględnienia skrócenia okresu kredytowania.
Co więcej, nieuczciwi przedsiębiorcy uniemożliwiają częściowe nadpłaty, które są jednym ze sposobów obniżenia kosztów zobowiązania. Takie inicjatywy są sprzeczne z duchem prawa i chronią interesy firm kosztem konsumentów. Przez to konsumenci tracą możliwość realnego wpływu na wysokość swojego długu. Tymczasem prawo powinno wspierać przejrzystość i doprowadzić do równowagi obu stron w relacjach finansowych.
Przez utrudnianie wcześniejszej spłaty pożyczki klienci mają problemy
Opisana praktyka ma poważne konsekwencje. Po pierwsze, ludzie mimo finansowego wysiłku nie mogą zmniejszyć rat ani całkowitego kosztu pożyczki.
Po drugie, środki nadpłacone przez klientów są „zamrażane” do terminów płatności wynikających z harmonogramu, co ogranicza możliwość swobodnego dysponowania pieniędzmi i przedwczesnego zakończenia umowy. Takie zagrywki utrudniają konsumentom korzystanie z ustawowych uprawnień i zniechęcają do przedterminowych spłat.
Miliony Polaków muszą stawić czoła długom
Jeszcze dwa lata temu ponad 2,6 miliona Polaków zmaga się z problemami finansowymi. I chociaż liczba zadłużonych zmniejszyła się o ponad 53 tys. osób, to całkowite zadłużenie wzrosło o 7 proc. i na koniec kwietnia 2024 roku wyniosło 86,3 miliarda złotych – wynika z raportu BIG InfoMonitor. Z kolei według danych Krajowego Rejestru Długów z czerwca 2024 roku średnie zadłużenie osoby wpisanej do rejestru wynosiło blisko 22 tys. zł.
Regulacje mają chronić konsumentów i zapewniać im równe prawa w korzystaniu z produktów finansowych. Firmy pożyczkowe muszą więc dostosować swoje procedury, by umożliwiać klientom realne korzystanie z prawa do wcześniejszej spłaty i zwrotu części prowizji, zamiast blokować takie działania.
zobacz więcej:
14.07.2025 9:55, Edyta Wara-Wąsowska
14.07.2025 8:27, Edyta Wara-Wąsowska
14.07.2025 7:50, Miłosz Magrzyk
14.07.2025 6:55, Rafał Chabasiński
14.07.2025 5:41, Mariusz Lewandowski
13.07.2025 22:52, Miłosz Magrzyk
13.07.2025 9:56, Mariusz Lewandowski
13.07.2025 8:35, Rafał Chabasiński
13.07.2025 7:39, Mariusz Lewandowski
13.07.2025 4:59, Mariusz Lewandowski
12.07.2025 16:28, Jakub Bilski
12.07.2025 9:55, Mariusz Lewandowski
12.07.2025 8:48, Mariusz Lewandowski
12.07.2025 7:49, Aleksandra Smusz
12.07.2025 6:45, Mariusz Lewandowski
12.07.2025 5:25, Mariusz Lewandowski
11.07.2025 18:33, Miłosz Magrzyk
11.07.2025 15:41, Miłosz Magrzyk
11.07.2025 15:17, Mariusz Lewandowski
11.07.2025 12:08, Mateusz Krakowski
11.07.2025 11:24, Edyta Wara-Wąsowska
11.07.2025 10:36, Materiał Partnera Bezprawnika
11.07.2025 10:04, Mateusz Krakowski
11.07.2025 9:39, Edyta Wara-Wąsowska