Polityka Donalda Trumpa może mieć co najmniej jeden pozytywny skutek. O ile ktoś zainwestował w złoto

Finanse Gospodarka Inwestowanie Dołącz do dyskusji
Polityka Donalda Trumpa może mieć co najmniej jeden pozytywny skutek. O ile ktoś zainwestował w złoto

Wprowadzenie ceł przez administrację Donalda Trumpa na szereg krajów, w tym Unię Europejską, Chiny, Kanadę, Meksyk (i w zasadzie większość świata), wywołało znaczące wahania na globalnych rynkach finansowych – choć po wczorajszych spadkach sytuacja na światowych giełdach nieco się uspokoiła. Polityka prezydenta USA będzie mieć jednak wpływ również na inne aktywa, w tym złoto, postrzegane tradycyjnie jako bezpieczną przystań dla kapitału. Jak zawirowania w światowej gospodarce mogą przełożyć się na cenę tego kruszcu?

Inwestowanie w złoto jest tak samo łatwe, jak zakup obligacji czy założenie lokaty

Inwestowanie w złoto nie jest skomplikowane – można byłoby nawet stwierdzić, że jest to jedna z form inwestowania dostępna dla większości osób, ponieważ nie wymaga takiej orientacji w rynkach finansowych jak np. giełda. Co więcej, zakup złota jest naprawdę prosty (można to zrobić nawet online, choć warto pamiętać, by wybierać banki lub zaufane instytucje) – i w zasadzie wymaga podobnej wiedzy, co zakup obligacji skarbowych czy założenie lokaty bankowej. Nie zmienia to jednak faktu, że warto znać podstawowe mechanizmy rządzące złotem i jego kursem.

Na czym zatem polega inwestowanie w złoto? To nabywanie fizycznego kruszcu (sztabek, monet) lub instrumentów finansowych opartych na jego cenie (np. funduszy ETF). Decyzja o alokacji kapitału w złoto często wynika z jego postrzegania jako aktywa o niskiej korelacji z innymi klasami aktywów, szczególnie akcjami (co zresztą nie dziwi). W okresach niepewności gospodarczej i geopolitycznej, złoto tradycyjnie pełni rolę „bezpiecznej przystani”, chroniąc wartość kapitału przed inflacją i deprecjacją walut. Jego ograniczona podaż i trwała wartość historyczna czynią je zatem atrakcyjnym elementem dywersyfikacji portfela inwestycyjnego. Należy jednak zaznaczyć, że choć złoto jest powszechnie uważane za bezpieczną przystań, jego zachowanie w konkretnych sytuacjach rynkowych może być złożone i nie zawsze jednoznaczne.

Co wpływa na cenę złota?

Na cenę złota wpływa szereg czynników makroekonomicznych i geopolitycznych. Do najważniejszych należą stopy procentowe; wzrost stóp procentowych w gospodarkach rozwiniętych zazwyczaj wywiera presję spadkową na cenę złota, ponieważ wyższe stopy zwiększają atrakcyjność alternatywnych inwestycji. Mowa m.in. o obligacjach, które oferują inwestującemu regularny dochód.

Czynnikiem sprzyjającym wzrostowi ceny złota jest natomiast inflacja; złoto często bywa postrzegane jako zabezpieczenie przed dewaluacją pieniądza. Inflacja może zatem prowadzić do wzrostu ceny złota w okresach generalnego wzrostu cen, gdy siła nabywcza pieniądza spada.

Nie da się jednak ukryć, że ogromny wpływ na wartość złota ma przede wszystkim niepewność geopolityczna i gospodarcza, obejmująca konflikty zbrojne, kryzysy finansowe, pandemie czy protekcjonistyczną politykę handlową. Wszystkie te zjawiska zwiększają awersję do ryzyka wśród inwestorów, co często skutkuje wzrostem popytu na bezpieczne aktywa, w tym złoto.

Powstaje zatem pytanie, jak może kształtować się cena złota na przestrzeni kolejnych miesięcy, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że obecnie mamy do czynienia zarówno z niepewnością geopolityczną, jak i gospodarczą, spowodowaną m.in. szeregiem decyzji Donalda Trumpa (a wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek). W tym oczywiście – nałożeniem ceł. Najpierw warto jednak przyjrzeć się notowaniom złota w trakcie innych kryzysów na rynkach finansowych.

Niepewność zwiększa popyt na złoto. I to chyba jedyna korzyść z aktualnej polityki Donalda Trumpa

Analiza historycznych notowań złota potwierdza jego tendencję do wzrostu w okresach podwyższonej niepewności. Podczas kryzysu finansowego w 2008 roku, cena złota znacząco wzrosła, osiągając rekordowe poziomy w kolejnych latach. Podobnie było w okresach wysokiej inflacji w latach 70. XX wieku – złoto stanowiło wtedy skuteczne zabezpieczenie kapitału. Nagłe zmiany gospodarcze, takie jak załamania na rynkach akcji czy kryzysy walutowe, również często prowadziły do wzrostu zainteresowania złotem jako bezpieczną inwestycją. Przykładowo, w obliczu kryzysu zadłużeniowego w strefie euro w latach 2010-2012, inwestorzy masowo kierowali swój kapitał w stronę złota, co przyczyniło się do dalszego wzrostu jego ceny.

Nałożenie ceł przez Donalda Trumpa na szereg gospodarek może mieć istotny wpływ na przyszłe notowania złota. Protekcjonistyczna polityka handlowa może prowadzić do spowolnienia globalnego wzrostu gospodarczego. Cła podnoszą koszty importu, co może negatywnie wpłynąć na produkcję i inwestycje, prowadząc do obniżenia tempa wzrostu gospodarczego na świecie. W takim scenariuszu, inwestorzy mogą być skłonni poszukiwać bezpiecznych aktywów, co zwiększy popyt na złoto. Ponadto cła mogą podnieść ceny towarów i usług, przyczyniając się do wzrostu inflacji. A rosnąca inflacja, jak już wiadomo, również sprzyja wzrostowi ceny złota.

Przy okazji, w kontekście ceł nałożonych przez Donalda Trumpa, warto również przeanalizować, jak złoto wypada na tle innych aktywów uważanych za bezpieczne przystanie. Mowa m.in. o obligacjach rządowych Stanów Zjednoczonych, szwajcarskim franku czy japońskim jenie. Każde z tych aktywów ma swoje specyficzne cechy i reaguje inaczej na różne rodzaje ryzyka. Na przykład w okresach silnej awersji do ryzyka, obligacje rządowe USA mogą być preferowane ze względu na ich wysoką płynność i status aktywa rezerwowego. Jednak w przypadku obaw o inflację, złoto może okazać się bardziej atrakcyjne.

Biorąc pod uwagę długoterminowe perspektywy, utrzymujące się napięcia handlowe mogą zwiększyć niepewność gospodarczą, co potencjalnie będzie wspierać cenę złota. W takim scenariuszu, złoto może stać się bardziej integralną częścią długoterminowych strategii inwestycyjnych, co powinno zainteresować przede wszystkim osoby szukające możliwości bezpiecznego ulokowania kapitału.

Należy oczywiście pamiętać, że inwestowanie w złoto wiąże się również z pewnymi ryzykami. Złoto nie generuje regularnego dochodu, a jego cena może podlegać znacznym wahaniom. Ponadto przechowywanie fizycznego złota wiąże się z kosztami. Z drugiej strony każda inwestycja wiąże się z pewnym ryzykiem – a w przypadku złota jest ono akurat minimalne.

Złoto będzie rosło w siłę. A przynajmniej wszystko na to wskazuje

Podsumowując, wahania na rynkach finansowych wywołane wprowadzeniem ceł przez Donalda Trumpa stwarzają złożone środowisko dla inwestorów. Historyczna rola złota jako bezpiecznej przystani i zabezpieczenia przed inflacją sugeruje, że w takich warunkach może ono zyskać na wartości. Potencjalne spowolnienie globalnego wzrostu gospodarczego, ryzyko wzrostu inflacji oraz zwiększona niepewność na rynkach finansowych mogą przyczynić się do wzrostu popytu na ten kruszec.

Chociaż przyszłe notowania złota są niepewne, analiza historycznych zachowań i obecnych trendów wskazuje, że może ono stanowić istotny element strategii inwestycyjnej w obliczu turbulencji gospodarczych wynikających z protekcjonistycznej polityki handlowej USA – i to ważna wiadomość dla wszystkich, którzy zastanawiają się, jak stosunkowo bezpiecznie ulokować swoje środki.