Wychodzące koty to problem, który zyskuje na znaczeniu w kontekście dobrostanu zwierząt. Choć wielu właścicieli traktuje wypuszczanie ich jako naturalną część życia swoich pupili, to eksperci ostrzegają przed licznymi zagrożeniami związanymi z takim stylem. Bo chociaż z jednej strony, co zrozumiałe, chcemy po prostu dać kotu odrobinę wolności, to z drugiej sprowadzamy na siebie i na niego mnóstwo potencjalnych problemów. Tak, wypuszczanie kota miewa kosztowne konsekwencje.
Choć trudno w to uwierzyć, za z pozoru nieistotne wypuszczanie kotów można słono zapłacić. Kary nakładane na właścicieli za wybryki ich czworonożnych pupili to nie nowość. Twój kot może narobić kłopotów sobie, ale również tobie, jako posiadaczowi.
Świat jest dla kota bardzo niebezpieczny, bo łatwo zachorować albo wpaść pod koła
Pierwszym i najważniejszym powodem, dla którego warto trzymać kota w domu, są zagrożenia zdrowotne. Koty spędzające czas na zewnątrz są narażone na wiele kłopotów, w tym panleukopenię czy zakaźne zapalenie otrzewnej. Mogą również złapać pasożyty. Dodatkowo, koty przebywające wiele godzin dziennie na zewnątrz są narażone na wypadki drogowe, ataki ze strony innych zwierząt oraz urazy mechaniczne. To sprawia, że mimo wszystko bezpieczniej dla kota będzie, gdy zapewnimy mu spokojne środowisko do życia w domu.
Koty, nawet jeśli są łagodne w kontakcie z człowiekiem, tak czy inaczej pozostają drapieżnikami. Dlatego będą wchodziły w mniejsze lub większe konflikty z otoczeniem. Ich naturalne instynkty powodują, że mogą polować na ptaki czy owady, i to nawet mimo że regularnie je karmimy.
Za samo wypuszczanie kota nie dostaniesz kary, ale za wszystkie jego wybryki już jak najbardziej zapłacisz jako właściciel
Właściciele kotów powinni być świadomi nie tylko zdrowotnych i ekologicznych, ale także prawnych aspektów wychodzenia zwierząt na zewnątrz. Zgodnie z art. 77 §1 Kodeksu wykroczeń właściciel zwierzaka może zostać ukarany grzywną do 1000 zł za niewłaściwy nadzór nad kotem. Podobnie karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany podlega ten, kto nie uważa przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla zdrowia lub życia człowieka.
Dodatkowo, zgodnie z art. 431 Kodeksu cywilnego, właściciel odpowiada za wszelkie straty poczynione przez zwierzę, nawet jeśli ono uciekło lub zabłąkało się. Kodeks stanowi, że kto chowa zwierzę albo się nim posługuje, ma obowiązek naprawić wyrządzoną przez nie szkodę. I nie będzie tutaj miejsca na wymówki. Dlatego właściciel nie wykręci się np. tym, że zwierzę uciekło.