Wyższy podatek dla firm, które skorzystają ze zwolnienia ze składek ZUS
Zwolnienie ze składek ZUS za okres marzec-maj nie był na początku wcale taki oczywisty - rządzący chcieli jedynie zawieszenia składek ZUS, czyli odroczenia ich płatności w czasie.
Kiedy ostatecznie jednak rządzący zmienili decyzję, to okazało się, że zapomnieli poinformować przedsiębiorców o tym, że np. opłacenie składki ZUS za marzec będzie skutkować brakiem możliwości zwolnienia ze składki za ten miesiąc. Zakład w takiej sytuacji nie zwróci przedsiębiorcy wpłaconej składki. W ustawie jasno zapisano, że zwolnienie dotyczy tylko nieopłaconych składek.
Okazuje się jednak, że w zwolnieniu ze składek ZUS na przedsiębiorców czyha jeszcze jedna pułapka - chodzi o wyższy podatek dla firm, które z tego zwolnienia skorzystają.
Wyższy podatek dla firm - kolejna rzecz, której rządzący nie uwzględnili przy projektowaniu pomocy dla przedsiębiorców
Tarcza antykryzysowa jest pełna dziur - i o tym wiadomo już od jakiegoś czasu. Teraz jednak na jaw wychodzi jeszcze jedna rzecz - rządzący nie zadbali o to, by zwolnienie ze składek ZUS nie powodowało negatywnych skutków dla przedsiębiorców.
Z przepisów wynika, że przedsiębiorcy mogą odliczyć składkę zdrowotną od podatku tylko w momencie, gdy taką składkę opłacili. To samo dotyczy odliczenia składki na ubezpieczenia społeczne od dochodu. Tym samym jeśli przedsiębiorca skorzysta ze zwolnienia, nie będzie mógł odliczyć składki i zapłaci wyższy podatek.
W konsekwencji np. osoby, które obecnie korzystają z ulgi na start i płacą jedynie składkę zdrowotną, realnie zyskają... ok. 50 zł. Przedsiębiorca może odliczyć 7,75 proc. z podstawy wymiaru na ubezpieczenie zdrowotne od podatku w ramach rozliczeń podatku od osób fizycznych. Tym samym obecnie jest to kwota 312,02 zł miesięcznie (przy 362,34 zł składki). Wyjątkiem jest sytuacja, gdy przedsiębiorca zanotował straty - wtedy po prostu nie płaci podatku. Z tym, że trudno uznać tę sytuację za korzystną.
W przypadku składki na ubezpieczenie społeczne to, ile wyniesie wyższy podatek, zależy od tego, czy przedsiębiorca płaci pełne składki ZUS oraz jaką formę opodatkowania wybrał. Jednak i w tym przypadku kwota "zaoszczędzona" na składkach ZUS częściowo zostanie odebrana przez wyższy podatek.
Nie wiadomo, czy rządzący w jakikolwiek sposób zareagują
MF potwierdziło, że przedsiębiorcy, którzy skorzystają ze składek ZUS, faktycznie nie skorzystają z ulg podatkowych. Jest wprawdzie szansa, że rządzący w przyszłości zmienią przepisy - tak, by przedsiębiorcy mogli jednak odliczyć od podatku także składki nieopłacone w trakcie epidemii. Na razie jednak osoby prowadzące firmę muszą liczyć się z tym, że realna pomoc państwa jest znacznie mniejsza, niż mogło się to wydawać na początku.