Nie założycie firmy transportowej. To rządowa odpowiedź na kryzys w branży i apele przewoźników

Firma Państwo Transport Dołącz do dyskusji
Nie założycie firmy transportowej. To rządowa odpowiedź na kryzys w branży i apele przewoźników

Kryzys w branży transportowej zmusza rząd do podejmowania niepopularnych decyzji. Przykładem tego typu pomysłu jest dwuletni zakaz zakładania firm transportowych. Branża przyjęła jednak te pomysły z entuzjazmem. Przewoźnicy borykają się m.in. ze spadkiem popytu, ale także niekontrolowanym napływem kapitału ze wschodu. W końcu rząd wysłuchał apeli przewoźników i zdecydował się na wprowadzenie radykalnych, odgórnych ograniczeń w branży transportowej.

Zakaz zakładania firm transportowych na dwa lata ma pomóc branży w kłopotach

Oprócz spadku popytu, a co za tym idzie stawek, branża transportowa boryka się od wielu miesięcy ze wzrostem kosztów i zadłużenia. Czarę goryczy przelewają na dodatek znacznie niższe koszty operacyjne firm ze wschodu, z którymi polscy przewoźnicy coraz częściej nie mogą konkurować. Jak donosi Rzeczpospolita, aby zahamować kryzys, który mógłby prowadzić do upadku całej branży, rząd zdecydował się na radykalny krok – wprowadzenie dwuletniego zakazu zakładania firm transportowych w Polsce. Taka decyzja rządu spotkała się z poparciem m.in. Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych, która to organizacja już od dawna postulowała wprowadzenie ograniczeń tego typu.

Rząd jednak nie przychylił się do innych pomysłów przewoźników. Nie zostanie wprowadzone np. zawieszenie wydawania nowych wpisów z licencji. Również zakaz powiększania flot transportowych przez istniejące w Polsce firmy jak na razie nie wejdzie w życie. Rząd nie poparł tego typu pomysłów m.in. dlatego, iż mogłyby one doprowadzić do całkowitego sparaliżowania branży transportowej.

O proponowanych zmianach wypowiadał się dla Rzeczpospolitej Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych:

Skoro mamy do czynienia, jak mówią przewoźnicy, z penetracją naszego rynku na ogromną skalę przez przewoźników z kapitałem wschodnim, może wstrzymanie wydawania zezwoleń i licencji na 2 lata przyniosłoby branży stabilizację. Uważam, że należy spróbować, najgorszą rzeczą byłoby zaniechanie, a tak przynajmniej będziemy mieć szansę sprawdzić, w jaki sposób 2-letnie zawieszenie wpłynie na rynek. Słusznym jest objęcie moratorium także liczbę wypisów. Wydaje mi się, że to powinien być pośredni, ale jednak element regulujący dostęp do rynku.

Pomysł zmian w prawie musi jeszcze przejść przez Sejm, Senat i Prezydenta

Aby zmiany mogły wejść w życie, muszą przejść skomplikowany proces legislacyjny. Oznacza to, że w najlepszym razie przepisy mogłyby wejść w życie za kilka lub kilkanaście miesięcy. To budzi zniecierpliwienie wśród kierowców oraz przedstawicieli organizacji transportowych. Apelują oni do rządu o przyspieszenie prac nad projektem ustawy, argumentując swoje stanowisko m.in. ryzykiem wykorzystywania obecnej sytuacji w branży przez niesprzyjające siły polityczne.