Handlarze i rolnicy. Musimy wiedzieć, od kogo kupujemy na targu

Codzienne Zakupy Dołącz do dyskusji
Handlarze i rolnicy. Musimy wiedzieć, od kogo kupujemy na targu

Wraz z rodzącą się wiosną na targowiskach można nabyć coraz więcej warzyw, owoców, a także innych produktów, jak np. jajka czy nabiał. Zrobienie takich zakupów czasami bywa trudniejsze, niż mogłoby się wydawać. Najważniejsze okazuje się tutaj rozgraniczenie między handlarzem a rolnikiem. Niekiedy ci pierwsi sprzedają bowiem towar podobny do tego, który jest dostępny w dyskontach, jak np. Biedronka czy Lidl.

Handlarze i rolnicy

Bez wątpienia warto robić zakupy na targu. Wśród godnych uwagi produktów są np. warzywa, owoce czy jajka wiejskie, sprzedawane przez rolników bądź współpracujących z nimi handlarzy. Ale w tym miejscu pojawiają się istotne red flagi.

Otóż na bazarach towary oferują dwa typy sprzedawców. Pierwszymi z nich są handlarze, czyli osoby kupujące różne produkty w wielkich hurtowniach i oferujące je na swoich stoiskach. Ich warzywa czy owoce mogą być wyższej jakości niż te w marketach, ale bywa też, że pochodzą z tego samego źródła.

Niekiedy zatem kupując na targu u pierwszego lepszego sprzedawcy, możemy dostać u niego dokładnie to, co w pobliskiej Biedronce czy w Lidlu. Należy jednak przy tym dodać, że handlarze mają często w swojej ofercie wybrane towary od rolników. O to warto pytać.

Tacy przedsiębiorcy mogą sprzedawać dobre produkty, ale każdy przypadek w takiej sytuacji trzeba rozpatrywać indywidualnie. Ponadto towary od nich najczęściej nie są produktami bio czy organicznymi.

Produkty od handlarzy z targu mogą mieć też pewne zalety, których nie posiada żywność z marketów. Wśród nich wymieńmy np. to, że nie są sprzedawane w folii. Można je również kupować w dowolnej, w tym w niewielkiej ilości. A nie np. w opakowaniach kilkukilogramowych, jak niekiedy zdarza się to w marketach.

Drugim typem sprzedawców na targach są rolnicy osobiście sprzedający wyprodukowaną przez siebie żywność. Na tle handlarzy stanowią zdecydowaną mniejszość. Właściwie zawsze sprzedają wyłącznie określone produkty. Na przykład mają w swojej ofercie kilka różnych warzyw.

Można zaryzykować stwierdzenie, że nigdy nie prowadzą dużych stoisk, na których kupimy wszystko, czego potrzebujemy. Jeśli cena ich towarów jest podobna do tej z marketów lub nieznacznie wyższa, bez wątpienia należy ją uznać za atrakcyjną. Zazwyczaj ich produkty są bowiem wyższej jakości.

Nie każda żywność z targu jest zdrowsza. Wszystko zależy od źródła

Wiele osób robi zakupy na targu, motywując się tym, że żywność sprzedają tam miejscowi rolnicy, produkujący ją na niewielką skalę. Niewiedza w takim przypadku prowadzi do błędnego przekonania, że wszystkie produkty z bazaru są zdrowsze.

Niestety, brutalna prawda jest taka, że wyższą jakością charakteryzują się głównie towary od rolników. Oni zaś stanowią na bazarach mniejszość. U handlarzy też warto kupować, ale w tym przypadku istotne kryterium powinno stanowić przede wszystkim źródło towaru, a także jego cena.

U nich w cenach podobnych do tych, które są w dyskontach – lub czasem w nieco niższych – możemy dostać np. żywność trochę wyższej jakości niż ta w markecie.

Oczywiście, jeśli handlarz nie będzie palił papierosów nad malinami, jakie będziemy chcieli zjeść bezpośrednio po zakupie. A nie są to niestety rzadkie sytuacje.