Pracownik, który przebywa na zwolnieniu lekarskim, musi mieć świadomość, że w każdym momencie może go odwiedzić kontroler, który sprawdzi, jak wykorzystywane jest zwolnienie chorobowe. To, co może być jednak zaskakujące, to zmiany w kontroli zwolnień lekarskich – ZUS postanowił nieco złagodzić jej zasady.
Zmiany w kontroli zwolnień lekarskich
Każde zwolnienie lekarskie – niezależnie od tego, z jakiego powodu pracownik je otrzymał – może zostać poddane kontroli. Dotyczy to zarówno zwolnień z adnotacją, że „chory powinien leżeć” jak i tych, przy których „chory może chodzić”. Po pierwsze – ZUS może sprawdzić, czy osoba przebywająca na L4 nie wykonuje w tym czasie prac zarobkowych, co traktuje się jako nieprawidłowe wykorzystanie zwolnienia lekarskiego. Po drugie – czy chory faktycznie powstrzymuje się od wszelkich czynności, które mogłyby utrudnić jego powrót do zdrowia. W przypadku osób, które na L4 dostały adnotację „chory powinien leżeć” za takie czynności uznaje się również wyjście z domu, jeśli jest to nieuzasadnione. Chory może na przykład wyjść do sklepu po drobne zakupy (jeśli nie ma żadnej osoby, która mogłaby mu dostarczyć podstawowe produkty), do apteki czy do przychodni. Nie powinien jednak natomiast wychodzić na spacery itd. czy robić remont.
Do tej pory było tak, że jeżeli osoba dokonująca kontroli nie zastała chorego w domu, a ten nie miał dobrego wytłumaczenia na to, dlaczego wyszedł (jeśli miał adnotację o tym, że powinien leżeć), to ZUS miał prawo dojść do wniosku, że chory wykorzystuje zwolnienie nieprawidłowo – zwłaszcza, jeśli kontrola została ponowiona, a chorego znowu nie było w domu. To natomiast skutkowało wstrzymaniem wypłaty świadczenia lub nakazem jego zwrotu. Nastąpiły jednak zmiany w kontroli zwolnień lekarskich. Od końca sierpnia ZUS uznaje, że jeżeli osoby kontrolujące zwolnienie lekarskie nie zastaną chorego w domu, ale nie ma innych okoliczności, które wskazują na nieprawidłowe wykorzystanie L4, to należy uznać, że nie zachodzą okoliczności niewłaściwego wykorzystania zwolnienia lekarskiego. Tym samym jeśli np. ZUS nie dowie się z innych źródeł, że chory pracownik robił coś, czego absolutnie nie powinien (np. wyjechał na wczasy, imprezował itd.), to nie wyciągnie żadnych konsekwencji z tytułu niezastania pracownika w domu.
ZUS niespodziewanie idzie na rękę pracownikom
Zmiana w kontroli L4, która weszła w życie 30 sierpnia, niespodziewanie jest bardzo korzystna dla pracowników. W końcu osoby, które muszą udać się na drobne zakupy czy do apteki nie będą musiały obawiać się, że w razie kontroli konieczne będzie gęste tłumaczenie się z tego, dlaczego były poza wcześniej wskazanym adresem. Z drugiej strony ZUS, dość niespodziewanie, idzie na rękę nie tylko uczciwym pracownikom, ale też tym, którzy L4 wykorzystują w sposób niezgodny z przeznaczeniem. Można się zatem spodziewać, że w statystykach za kolejny okres znacząco wzrośnie liczba pracowników, którzy podczas kontroli nie znajdowali się w domu – i to nie zawsze z uzasadnionych przyczyn.