Zmiany w podatkach dla przedsiębiorców to pewnik. Rząd Mateusza Morawieckiego przyzwyczaił nas już do coraz to nowych propozycji i pomysłów, jak je właściwie ugryźć. Wygląda na to, że rządowa burza mózgów oraz konsultacje społeczne sprawiły, że plany przybrały bardziej konkretną postać. Rada Ministrów przyjęła bowiem projekt ustaw podatkowych.
Rządowe plany są szczególnie korzystne dla małych firm oraz przedsiębiorstw chcących zarabiać na prowadzonych przez siebie badaniach
Przygotowany przez rząd pakiet zmian w ustawach podatkowych będzie dość pokaźny. W pierwszej kolejności należałoby wskazać na obniżenie stawki podatku CIT dla najmniejszych przedsiębiorstw z 15% do 9%. Dotyczyć będzie ona tych firm, które osiągają przychody w wysokości do 1,2 milionów euro. Według danych Ministerstwa Finansów, takich przedsiębiorstw w 2016 r. było przeszło 440 tysięcy. Warto przypomnieć, że małe firmy, razem z podatnikami rozpoczynającymi działalność gospodarczą, mają możliwość skorzystania z preferencyjnej stawki podatku od osób prawnych raptem od 1 stycznia 2017 r.
Kolejną istotną zmianą jest wprowadzenie tzw. IP BOX. Jest to specjalna ulga podatkowa przysługująca firmom, które będą osiągać dochody z komercjalizacji swoich prac badawczo-rozwojowych. Dochody te będą objęte preferencyjną stawką podatkową 5%, zarówno w przypadku podatku dochodowego od osób fizycznych, jak i osób prawnych. W założeniu takie rozwiązanie ma zachęcić przedsiębiorstwa do inwestowania w badania, oraz do wprowadzania ich wyników na rynek czy sprzedaży praw autorskich.
Zmiany w podatkach dla przedsiębiorców oznaczają także wprowadzenie „exit-tax” oraz mniej korzystny leasing aut osobowych.
Nie wszystkie zmiany w podatkach dla przedsiębiorców będą dla nich korzystne. Z całą pewnością niczym dobrym nie będzie exit-tax, oficjalnie zwany „podatkiem od niezrealizowanych zysków„. Ta specjalna danina ma być pobierana zarówno od osób fizycznych, jak i prawnych. Płacona będzie wówczas, gdy dany podmiot postanowi przenieść swoją rezydencję podatkową za granicę, bądź wytransferować z Polski część majątku. O ile wcześniej próg podatkowy miał być ustalony na poziomie 2 milionów złotych, o tyle teraz rząd postanowił podnieść go do 4 milionów.
Kolejną potencjalnie niekorzystną częścią składową projektu są zmiany w leasingu samochodów osobowych. Projekt zakłada ustanowienie limitu opłat leasingowych, jakie mogą zostać odliczone od podatku jako koszty uzyskania przychodu. Limit ten ma wynieść 150 tysięcy złotych. Cel w tym wypadku wydaje się być jasny: ukrócenie szczególnie preferencyjnych pod względem podatkowym możliwości leasingu aut. Najprawdopodobniej takie rozwiązanie szczególnie zaboli tych przedsiębiorców, którzy planują zainwestowanie w flotę firmowych samochodów, bądź chcących mieć w dyspozycji najwyższej klasy auta. Z drugiej strony, trzeba zauważyć, że są to zwykle firmy najbardziej zamożne.
To jednak nie koniec zmian czekających właścicieli firmowych samochodów. Zniknąć ma kilometrówka w przypadku wykorzystywanych w działalności gospodarczej aut niewprowadzonych do ewidencji środków trwałych przedsiębiorstwa. Wydatki poniesione na taki samochód będą mogły być zaliczone do kosztów uzyskania przychodów w 20%. Jeżeli auto w ewidencji się znajdzie, będzie możliwość odliczenia nawet 75% wydatków, pod warunkiem prowadzenia szczegółowej ewidencji przebiegu pojazdu. Szczególnie zaboli to przedsiębiorców wykorzystujących firmowe auto także do celów prywatnych. Dobra wiadomość jest taka, że zawsze mogło być gorzej – jeszcze miesiąc temu była mowa o co najwyżej 50% odliczenia.
Rządowy pakiet zmian w ustawach podatkowych nie dotyczy wyłącznie firm
Osoby obracające kryptowalutami z pewnością zasmuci plan wprowadzenia podatku od ich zbycia obłożony stawką 19%. Zmiany w podatkach dla przedsiębiorców to jednak nie wszystko. Rząd planuje przy okazji również zniesienie uzależnienia możliwości skorzystani