Zgodnie z wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie, zmiany w prawie jazdy mają swoje ograniczenia. Starosta nie może dodać terminu ważności do zdobytych wcześniej bezterminowych uprawnień do kierowania pojazdami. I to pomimo konieczności dopisania do dokumentu nowej kategorii.
Od lat nie można w Polsce uzyskać prawa jazdy ważnego bezterminowo
Rzeczpospolita informuje o interesującym wyroku WSA w Rzeszowie. Kierowca posiadający bezterminowe uprawnienia na kierowanie pojazdami kategorii C posiadał od 2001 r. W zeszłym roku odbył dodatkowy kurs i zdobył następne. Oznaczało to konieczność wyrobienia nowego prawa jazdy, uwzględniającego tą zmianę. W tym celu złożył stosowny wniosek do starosty.
Z pewnością musiał być zaskoczony faktem, że nowy dokument zawierał nie tylko wpis poświadczający nowe uprawnienia, ale także termin ważności tych już posiadanych – 3 września 2024 r. Starosta swoją decyzję oparł o zmiany w ustawie o kierujących pojazdami, które weszły w życie w 2013 r.
Od tego momentu między innymi nie można już uzyskać bezterminowego prawa jazdy. Co jednak istotne: ustawa w żadnym wypadku nie wygaszała tych już uzyskanych ani nie przekształcała ich z mocy prawa na posiadające termin ważności.
Starosta samowolnie zdecydował się na zmiany w prawie jazdy kierowcy
Jak się łatwo domyślić, dla wnioskodawcy takie zmiany w prawie jazdy były nie do zaakceptowania. Zażądał wydania nowego dokumentu, które uwzględniałoby rzeczywisty stan prawny. Miałoby zawierać zarówno bezterminowe uprawnienia kategorii C oraz nowe, posiadające już termin ważności. Starosta jednak podtrzymał swoją decyzję – co zaowocowało skargą do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Rzeszowski WSA stanął w całości po stronie kierowcy. Zdaniem składu orzekającego, zmiany w dokumencie w tym przypadku powinny powtarzać poszczególne zapisy. Wszystko dlatego, że nie zmienił się dotyczący ich stan prawny. Konieczność wymiany prawa jazdy w tym przypadku wynikała jedynie z konieczności uwzględnienia na nim nowych uprawnień. Te z kolei istnieją niezależnie od dotychczas posiadanych.
Zmiany w prawie jazdy skutkujące dodające dodaniem terminu ważności do istniejących uprawnień są niedopuszczalne
Sąd stwierdził bezskuteczność czynności starosty. Wyrok nie jest prawomocny. Praktycznie identyczny wyrok w zeszłym roku wydał jednak sąd w Krakowie. Warto także zauważyć, że zasada ochrony praw nabytych stanowi jeden z filarów demokratycznego państwa prawa. Organ administracyjny, w tym przypadku starosta, nie może samowolnie zmieniać uprawnień kierowcy – a tak właśnie należałoby ocenić postępowanie tego organu w tej sprawie.
Gdyby było inaczej, każda zmiana przepisów mogłaby skutkować dość arbitralnymi decyzjami ze strony urzędników. Co więcej: praktyka w poszczególnych powiatach mogłaby być zupełnie inna. Jeden starosta uzna, że takie zmiany w prawie jazdy są koniecznością, inny że należy trzymać się stanu pierwotnego. Wprowadziłoby to chaos prawny i mogło skutecznie podkopywać zaufanie obywateli do państwa czy samorządu.
Jakby nie patrzeć, decyzja o wydaniu prawa jazdy sama w sobie nie tworzy ani nie zmienia stanu prawnego. Ma charakter czysto deklaratoryjny – to jest wyłącznie potwierdza istniejące uprawnienia kierowcy. Co więcej, akty deklaratoryjne nie wywołują skutków prawnych wstecz. Decyzja starosty w tym konkretnym przypadku po prostu nie ma racji bytu. Dziwi więc, że co rusz trafiają się organy próbujące samowolnie wprowadzać zmiany w uprawnieniach kierowców.