Zurich rezygnuje z litery Z, bo nie chce być kojarzone z Rosjanami

Codzienne Społeczeństwo Zagranica Dołącz do dyskusji (593)
Zurich rezygnuje z litery Z, bo nie chce być kojarzone z Rosjanami

Firma Zurich Insurance Group Ltd posługiwała się dotąd logo w kształcie litery „Z”. Teraz jednak ten symbol stał się niczym swastyka, więc firma zmienia swój znak rozpoznawczy.

Ukraina stała się jedną z najbardziej kochanych marek świata. Z drugiej strony, wiele lubianych dotąd przecież marek jest bojkotowanych przez wściekłych konsumentów. To kara dla firm, które ciągle nie chcą się wycofywać z Rosji.

Jednak jest jeszcze jeden „marketingowy” aspekt wojny w Ukrainie. Litera „Z” jest na cenzurowanym. Dlatego znana szwajcarska firma ubezpieczeniowa zmienia logotypy w social mediach. Jej znak to nie jest już litera „Z”, a po prostu napis „Zurich”.

Czy to stała zmiana? Na razie nie wiadomo. Rzecznik spółki powiedział Reutersowi, że ciągłe używanie „Z” w logo mogło by być „mylnie interpretowane”. A co do przyszłości, to firma „uważnie monitoruje sytuację i w razie potrzeby będzie podejmować decyzję”.

Zurich usuwa „Z”. Ta litera stała się symbolem inwazji

Co oznacza litera „Z” na pojazdach rosyjskich wojsk? Prawdopodobnie chodzi o oznaczenie rosyjskich pojazdów, aby uniknąć ostrzeliwania przez swoje własne siły. Rosja i Ukraina mają często identyczny sprzęt wojskowy, więc w tym przypadku jest to wyjątkowo istotne.

A czemu akurat „Z”? Tu absolutnej pewności nie ma, natomiast ukraiński wywiad podejrzewa, że litery oznaczają zgrupowania wojsk. I tak „Z” w kwadracie to symbol wojsk nacierających z Krymu. „Z” bez kwadratu oznacza natomiast siły ze wschodu Rosji, w tym te, które uderzyły z Donbasu.

Są też inne symbole. „V” oznacza pojazdy rosyjskiej piechoty morskiej, „A” to siły specjalne, a „X” – Czeczeni od Kadyrowa.

Najczęściej się jednak oczywiście pojawia „Z” w różnych konfiguracjach. Postanowiła to wykorzystać rosyjska propaganda, która wymyśliła, że stanie się to symbol popierania Rosji.

Zwolennicy rosyjskiej inwazji wypisują literę „Z” na swoich samochodach czy kupują koszuli. Są też oczywiście specjalne hasła, na przykład „Za Rosję”, „Za prezydenta”, „Za Putina”.

Litera staje się symbolem terroru i morderstw, tak jak kiedyś swastyka, która przecież była niegdyś symbolem religii hinduskich.

„Z” więc pewnie pozostanie na cenzurowanym. Firma z Zurychu musi zmieniać logo, a filmy z Zorro, cóż, też pewnie będą musiały przejść „rebranding”.

Fot.: biuro prasowe Zurich Insurance Group