100 lat finansowania budowy mieszkań na tani wynajem. Wiceminister zdradza, że trwają prace nad nowym projektem

Nieruchomości Dołącz do dyskusji
100 lat finansowania budowy mieszkań na tani wynajem. Wiceminister zdradza, że trwają prace nad nowym projektem

Wszystko wskazuje na to, że rządzący zamierzają przeznaczyć rekordową kwotę na mieszkalnictwo – w budżecie państwa na ten rok zarezerwowano rekordowe 4,7 mld zł. Co ciekawe, jak twierdzi wiceminister rozwoju i technologii Tomasz Lewandowski, aż 2,5 mld zł ma być przeznaczone na budownictwo społeczne i komunalne. Co więcej, plany rządu mają być wyjątkowo ambitne, bo oprócz szykowanego przez MRiT następcy Bezpiecznego Kredytu może też zostać utworzony Fundusz Budownictwa Społecznego, mający przez najbliższe 100 lat finansować budownictwo społeczne.

Fundusz Budownictwa Społecznego. Pomysł Lewicy na mieszkalnictwo

Podczas środowej konferencji w Płocku wiceminister rozwoju i technologii Tomasz Lewandowski (z Lewicy) informował, jaką kwotę zarezerwowano w tym roku na mieszkalnictwo – i na co konkretnie mają zostać przeznaczone środki. Wiadomo już, że ok. 2,5 mld zł z 4,7 mld zł ma trafić na budownictwo społeczne i komunalne – a przynajmniej, jak ujął to wiceminister, „już dziś wydaje się być to możliwe”. Ostateczne decyzje tym samym najprawdopodobniej jeszcze nie zapadły; można się domyślać że sporo zależy od tego, jaki program zastępujący Bezpieczny Kredyt (i w pewnym sensie Kredyt 0 proc.) przygotuje MRiT – i ile środków pochłonie jego sfinansowanie.

Warto jednocześnie zwrócić uwagę na to, że plany dotyczące budownictwa społecznego i komunalnego są dalekosiężne. Jak twierdzi wiceminister, Lewica chce utworzenia Funduszu Budownictwa Społecznego, który „nie przez najbliższe pięć, dziesięć lat, ale przez sto lat będzie finansował budownictwo społeczne”. Lokale, których budowa byłaby dofinansowana z Funduszu, miałyby trafiać na tani wynajem, a ich właścicielami miałyby być instytucje publiczne (co do zasady gminy lub spółdzielnie). Fundusz miałby zostać utworzony głównie z myślą o osobach, które aktualnie osiągają zbyt wysokie dochody, by móc otrzymać mieszkanie komunalne lub socjalne, ale jednocześnie nie mają wystarczających funduszy na wynajęcie mieszkania na rynkowych zasadach czy odpowiedniej zdolności kredytowej, by kupić własny lokal. Jak twierdzi Lewandowski,

Chcielibyśmy, żeby ten Fundusz powstawał z dopłat budżetu państwa, dopłat, które byłyby lustrzanym odbiciem wszystkim tych wydatków, które państwo do tej pory ponosiło, ale także tych, które w przyszłości będą ponoszone na różnego rodzaju formy wspierania Polaków w zakupie nieruchomości

„Tysiące mieszkań o dostępnym czynszu”

Jak w praktyce miałoby wyglądać finansowanie budowy lokali na tani najem? Wiceminister poinformował, że trwają prace nad programem, który pozwoli samorządom lub spółdzielniom mieszkaniowym stworzyć odpowiedni model finansowania. 15 proc. wartości mieszkania mieliby pokrywać przyszli najemcy (w ramach wkładu lokatorskiego), 20-30 proc. miałoby pochodzić ze wspomnianego wyżej Funduszu, natomiast pozostała część miałaby pochodzić z wieloletniego kredytu o niskim oprocentowaniu – przy czym kredyt ten byłby udzielany również przez Fundusz. Lewandowski uważa, że dzięki temu możliwe będzie „budowanie tysięcy mieszkań o dostępnym czynszu”. Na razie nie wiadomo jednak, czy pomysł utworzenia Funduszu zyska poparcie wszystkich koalicjantów.