Wiceminister klimatu Jacek Ozdoba zapowiada wyższe kary za śmiecenie w lasach oraz ogólnie za porzucanie odpadów. Ma to być tylko jedna ze zmian, która zostanie zaprezentowana przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Jest to forma odpowiedzi na wciąż duży problem z nielegalnymi składowiskami odpadów i innymi przestępcami związanymi z zanieczyszczaniem środowiska.
Wyższe kary za śmiecenie w lasach mają pomóc w ochronie środowiska
Praktycznie każdy, kto odwiedza polskie lasy albo udał się na dłuższą wycieczkę polnymi drogami, spotkał się ze śmieciami. Sezon na grzyby, jagody czy inne dary lasu może mijać, ale śmieci są nieodłączną częścią naszego leśnego krajobrazu. Jednym z pomysłów na walkę z tym zjawiskiem ma być podniesienie kar.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska chciałoby, by kary za wyrzucanie śmieci w lesie podnieść obligatoryjnie z 500 złotych do 5000 złotych oraz dodać nakaz ich sprzątnięcia. Zmianie ulec miałby też kodeks karny, gdzie zaostrzone zostaną wszelkie przepisy związane z przestępstwami środowiskowymi. Chodzi m.in. o nielegalne magazynowanie odpadów, ich przetwarzanie i inne podobne zachowania. Kary mają ulec zwiększeniu w istotny sposób, zazwyczaj ich górna granica ma być podniesiona o połowę.
Więcej nawiązek dla budżetu. Ministerstwo chce by to głównie osoby, które śmieciły, płaciły za oczyszczanie tych miejsc
Resort zajmujący się ochroną środowiska chciałby też, by więcej pieniędzy wpływało do budżetu w ramach nawiązek za koszty, jakie są ponoszone przy oczyszczaniu zanieczyszczonych miejsc. Wiceminister Ozdoba zwracał uwagę, że likwidacja nielegalnego składowiska odpadów w Mysłowicach kosztowała 90 milionów złotych, które wydać musieli sami podatnicy. Oczywiście tam mieliśmy sytuację dość ekstremalną, bo na tym nielegalnym składowisku znajdowało się prawie 8 tysięcy ton chemicznych substancji, które trzeba było zneutralizować. Uprzątnięcie śmieci wyrzuconych przez kogoś w lesie zazwyczaj kosztuje mniej, ale nie ma powodu, by kosztami tymi za każdym razem obciążać budżet wspólny, a nie osobę, która została złapana.
Tym bardziej zasadne wydaje się, by osoby, które zanieczyszczają środowisko, w momencie złapania ich przez odpowiednie organy, musiały częściej opłacać nie tylko karę grzywny, ale przekazywać też pieniądze na rzecz doprowadzenia środowiska do odpowiedniego stanu. Chociaż już dziś jest to możliwe, na bazie obecnych przepisów, to sądy bardzo rzadko decydowały się na takie rozwiązanie. Nowelizacja kodeksu karnego miałaby je do tego zmusić.
Ochrona środowiska jest także w rękach obywateli. Każdy może anonimowo zgłosić przestępstwo
Warto też zauważyć, że obecnie stworzono specjalną stronę, gdzie każdy, kto ma wiedzę o jakichkolwiek przestępstwach związanych ze środowiskiem, może się zgłosić. Jeżeli ktoś zauważył w lesie składowisko odpadów albo widzi, że w dane miejsce jeździ dużo samochodów ciężarowych z podejrzanymi ładunkami, to może wejść na stronę Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska i w sposób anonimowy zgłosić taki problem.
Jedyne co trzeba zrobić to podać dokładną lokalizację danego miejsca i dodać krótki opis. Sprawa trafia wtedy do Departamentu Zwalczania Przestępczości Środowiskowej, który to decyduje o tym, co zrobić dalej z daną sprawą. Warto o tym wiedzieć i nie traktować tego jako potencjalny „donos”, bo kwestie czystego środowiska dotyczą każdego z nas. Takie nielegalne odpady mogą nie tylko wywołać np. pożar lasu, ale także zanieczyszczać środowisko i zatruwać wodę, która potem trafia na pobliskie pola.