Wydatki na alkohol i jedzenie mogą być uznane za koszty uzyskania przychodu. Warunek jest taki, że ich głównym celem jest zwiększenie przychodu osiąganego z prowadzonej działalności, a nie stworzenie dobrego wizerunku firmy. Alkohol w kosztach firmy.
W ten sposób widzi to Dyrektor Krajowej Izby Skarbowej, który wydał na ten temat interpretację podatkową numer 0111-KDIB2-3.4010.46.2019.1.AD. Z wnioskiem o interpretację wystąpiła firma zajmująca się organizacją szkoleń dla przedsiębiorców. Przedmiotem jej działalności było między innymi pośrednictwo w sprzedaży usług firm partnerskich. Organizowane spotkania służyły zawieraniu kontraktów handlowych i omawianiu warunków współpracy z kontrahentami. Na spotkaniach serwowany był alkohol i jedzenie, za który płaciła firma. Interpretacja podatkowa, dotyczyła tego, czy takie wydatki mogą być traktowane jako koszt uzyskania przychodu.
Smartwatch, garnitur oraz jedzenie i alkohol w kosztach firmy
Opisywaliśmy już wcześniej, w jakich sytuacjach do kosztów uzyskania przychodów można zaliczyć smartwatch, garnitur lub nawet hulajnogę lime. Kolejnym z wydatków, które przedsiębiorcy często ponoszą w związku z działalnością gospodarczą, są wydatki na alkohol i jedzenie.
Interpretacja, zgodnie z którą wydatki na jedzenie i alkohol mogą być ujęte jako koszt uzyskania przychodu, nie jest niczym nowym. Dyrektora Krajowej Izby Skarbowej potwierdził korzystną dla podatników linię orzeczniczą. Sądy już wcześniej wskazywały na to, że wydatki na jedzenie i alkohol w kosztach firmy jako koszt uzyskania przychodu mają rację bytu. Warunkiem, jest to, że ich głównym celem nie jest kreowanie dobrego wizerunku podatnika.
Istotny był wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 17 czerwca 2013 r. (sygn. akt II FSK 702/11), w którym NSA stwierdził, że:
Tylko wydatki na zakup tych usług gastronomicznych, których jedynym (głównym) celem jest tworzenie lub poprawa wizerunku firmy na zewnątrz, podlegają wyłączeniu z kosztów uzyskania przychodów na zasadach określonych w art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy z dnia 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych (Dz.U. z 2000 r. Nr 54, poz. 654 ze zm.) w brzmieniu obowiązującym od 1 stycznia 2007 r.
Kiedy można ująć wydatki na jedzenie i alkohol w kosztach firmy jako koszt uzyskania przychodu?
Kluczem jest art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych i jego odpowiednik art. 23 ust. 1 pkt 23 w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych. Zgodnie z nimi, nie uważa się za koszty uzyskania przychodu:
kosztów reprezentacji, w szczególności poniesionych na usługi gastronomiczne, zakup żywności oraz napojów, w tym alkoholowych
Koszty reprezentacji, w orzeczeniach sądów, to wydatki, które przedsiębiorca ponosi w celu stworzenie pozytywnego wizerunku firmy i wykreowania pozytywnych relacji z klientami. Zgodnie z wydaną interpretacją, przedsiębiorca może zaliczyć wydatki na jedzenie i alkohol jako koszt uzyskania przychodu, jeżeli nie są ponoszone celem budowania pozytywnego wizerunku firmy. Jednym słowem nie mogą być kosztami reprezentacji.
Warunkiem uznania wydatków za koszty uzyskania przychodu będzie to, że ich głównym celem pozostaje zwiększenie przychodu. Organy podatkowe powinny uznać wydatki na jedzenie i alkohol za koszt uzyskania przychodu, jeżeli bezpośrednio, lub nawet pośrednio, zmierzają do zwiększenia przychodu i jednocześnie ich głównym celem nie jest reprezentacja firmy.
- Wydatkami zmierzającymi bezpośrednio do uzyskania przychodu mogą być np. koszty zakupu alkoholu spożywanego w trakcie negocjacji z kontrahentem już konkretnej umowy
- Wydatkami, zmierzającymi pośrednio do uzyskania przychodu, mogą być np. wydatki na poczęstunek, który przedsiębiorca serwuje w ramach działań marketingowych lub reklamowych firmy, ale dotyczących promocji konkretnego produktu lub usługi. (wyrok NSA z dnia 10 września 2013r. sygn. akt II FSK 2019/13)
Warto zachować umiar w spożywaniu alkoholu
Wydatki firmy, które rozpatrywał Dyrektor Krajowej Izby Skarbowej, były w ścisłym związku z istotną dla przychodu firmy działalnością. Bez poczęstunku ciężko jest organizować często długie spotkania z potencjalnymi klientami. Warto pamiętać też, że najczęściej Sądy podkreślają, że poszczególne przypadki należy rozpatrywać indywidualnie.
Ze względu na brzmienie przepisu i duże pole do interpretacji, warto więc zachować ostrożność. Granica między kosztami reprezentacji a kosztami służącymi zwiększeniu przychodu już na pierwszy rzut oka jest mała. Urząd skarbowy może mieć poważne wątpliwości, jeżeli na spotkaniu z kontrahentem alkoholu będzie za dużo. Spożywanie alkoholu w dużych ilościach nie służy negocjacjom. Na pewno, spotkanie nie może zamienić się w konkurs picia. Taki wypadek, zgodnie ze staropolską tradycją, jest już walką o wizerunek, czyli kosztami reprezentacji.