Biedronka już niebawem będzie otwarta także we wszystkie niedziele? Znaki na niebie i ziemi wskazują, że tak właśnie się stanie.
Kiedyś zbadano czy Polacy wolą kupić sobie książkę w księgarni czy Biedronce. Rezultat nie powinien być dla nikogo zaskakujący, ale najwyraźniej szefom Jeronimo Martins Polska posłużyło to za inspirację.
Biedronka czynna także w niedziele
Krótko po objęciu władzy przez Prawo i Sprawiedliwość, wprowadzono też zakaz handlu w niedzielę. Opinie na ten temat są podzielone. Bardzo ten zakaz podoba się politykom PiS, natomiast solidnie wkurza niemal wszystkich pozostałych ludzi, których wolność jest w ten sposób ograniczana.
Od tego czasu sklepy zaczęły dwoić się i troić, by obchodzić ograniczenia ustawy, zaczepiając się o nieliczne wyjątki, które jednak pozwalałyby na handel w niedzielę. Niektóre sieci stały się placówkami pocztowymi. Inne z kolei rozważały karierę pełnoprawnych stacji benzynowych. Teraz Biedronka gotowa jest stać się siecią bibliotek. W zasadzie już się to dzieje – od października. Natomiast najwyraźniej w 2023 roku ten ruch biznesowy zostanie skonsumowany.
Biblioteczka Biedronki poleca się na niedzielę
No bo, nie uwierzycie, najwyraźniej zainteresowanie biblioteczkami Biedronki jest tak ogromne, że klienci chcieliby z nich korzystać również w niedziele! I tutaj niesamowity zbieg okoliczności, bo o ile samodzielnego sklepu spożywczego o tej skali otwierać w niedziele niehandlowe co do zasady nie można, to jednak takie z biblioteczkami już tak. Wygląda na to, że sklep przygotowuje się do ofensywy, na co zwracają uwagę internauci.
Rafał Mundry wskazuje w serwisie Twitter, że zaktualizowano zarówno regulamin Biedronki, jak i godziny otwarcia jego okolicznego sklepu. Bez zaskoczenia – Biedronka będzie otwarta przez 7 dni w tygodniu, z czego w niedzielę w godzinach 9.00-20.00.
https://twitter.com/RafalMundry/status/1609645814283964416/
Kreatywność kontra głupie prawo
Pomysł wprowadzenia niedziel wolnych od handlu był na przestrzeni ostatnich lat wielokrotnie krytykowany, ale cała ta sytuacja jest przede wszystkim wielką kompromitacją legislatora.
Czy poważne państwo naprawdę nie jest w stanie napisać prawa w taki sposób, by rozmaite korporacje nie obchodziły go w ostentacyjny sposób na każdym kroku? Oczywiście Żabka za każdym razem podkreśla, że od kijanki marzyła, by stać się placówką pocztową, a Biedronka pewnie będzie się godzinami podpierała danymi na temat czytelnictwa w Polsce. I ja oczywiście uprzedzę poranny mail z biura prasowego Jeronimo Martins przyznając, że oczywiście z całego serca Państwu wierzę, że to naturalna droga rozwoju sieci Biedronka i absolutnie jestem przekonany, że nie ma na celu obchodzenia niedzielnych zakazów handlu. Zupełnie prywatnie też Państwu zresztą kibicuję.
A może po prostu rządowi Prawa i Sprawiedliwości tak naprawdę nie zależy na tym bzdurnym niedzielnym zakazie handlu, więc przymyka oko na wszelkie formy niekonsekwencji w jego stosowaniu. Związki zawodowe – szczęśliwe, Kościół – szczęśliwy. „No nie nasza wina, że ci niedobrzy ludzie ciągle obchodzą nasze przepisy”. I tak się żyje w tym państwie z tektury.
