Blik coraz prężniej się rozwija. Ostatnie wyniki finansowe nie pozastawiają złudzeń – Blik zyskuje na wartości w ekspresowym tempie. W ubiegłym rok firma zarobiła netto 32 mln zł, a na poziomie EBITDA 42,5 mln zł wobec 30,5 mln zł w 2020 r.
Blik – co to jest?
Chyba nie trzeba dosyć szczegółowo przypominać czym jest sam Blik. Ale dla porządku warto wspomnieć, że jest to system płatności mobilnych uruchomiony 9 lutego 2015 r. przez sześć polskich banków. Tymi bankami były Alior Bank, Bank Millennium, Bank Zachodni WBK, ING Bank Śląski, mBank i PKO Bank Polski.
Blik umożliwia użytkownikom smartfonów dokonywanie płatności bezgotówkowych w sklepach stacjonarnych i internetowych. Ponadto umożliwia wypłacanie i wpłacanie gotówki w bankomatach oraz dokonywanie przelewów i generowanie czeków z cyfrowym kodem. System jest prowadzony i rozwijany przez przedsiębiorstwo Polski Standard Płatności (PSP).
Żeby uświadomić sobie skalę przedsięwzięcia jakim jest Blik warto dodać, że już w 2019 r. liczba transakcji BLIK przekroczyła liczbę transakcji wykonanych kartami płatniczymi w polskim internecie.
Blik zyskuje na wartości w ekspresowym tempie
Jak informuje Puls Biznesu, PSP, którą utworzyło sześć wspomnianych wyżej banków, jest dzisiaj jednym z ważniejszych aktywów sektora bankowego. Po siedmiu latach działania Blik jest faktycznie płatniczym standardem na niemałym polskim rynku. Zaś PSP wycenia się już na miliard złotych.
Ale tak naprawdę prawdziwy potencjał osiągania zysku Blik pokaże dopiero w tym roku. W 2021 r. i w latach poprzednich wynik był pochodną minimalnej marży i dużego wolumenu. Jednak w czerwcu Blik podwyższył prowizję pobieraną od sprzedawców internetowych.
Prezes PSP Dariusz Mazurkiewicz tak mówi o rozwoju Blik:
Nadszedł czas urynkowienia usług. Przez lata budowaliśmy infrastrukturę, która wniosła dużą wartość do e-commerce. Z naszych badań wynika, że klienci rezygnują z zakupów, jeśli płatność nie jest obsługiwana przez Blika.
Co ciekawe, Blik ma też plany na swój rozwój. PSP przygotowuje się do wejścia na kolejny rynek, który w Polsce dopiero raczkuje. Chodzi o plan wdrożenia usługi buy now pay later (BNPL). Założeniem BNPL jest to, że usługa pozwala konsumentowi na odroczenie płatności. Umożliwia sfinalizowanie np. transakcji ecommerce z jednoczesnym przesunięciem terminu płatności na okres późniejszy – przykładowo 30 dni od dnia zakupu produktu przez Internet. w Bliku W czerwcu cztery banki złożyły w UOKiK wniosek o akceptację dla planów wdrożenia BNPL dla Blika.
Prezes Mazurkiewicz tak komentuje wejście w usługę BNPL:
Jest to jeden z naszych strategicznych projektów. Zakładamy, że kilkadziesiąt punktów procentowych naszego wzrostu w kolejnych latach będzie pochodziło z płatności odroczonych. To jest usługa, której klienci chcą, a my mamy potencjał, żeby zaspokoić ich oczekiwania.