Dane pokazują, że w 2017 roku 90 proc. nowo oddanych domów było podłączonych do sieci wodociągowej. W kolejnych latach te wartości wahały się od 78 (w 2019 roku) do 91 proc. (w 2018). Problemem pozostaje dostępność infrastruktury w niektórych częściach kraju, szczególnie w Małopolsce, na Podkarpaciu oraz w północno-zachodnich i północno-wschodnich regionach Polski.
Niektóre duże miasta w Polsce wcale nie świecą przykładem
Chociaż można by zakładać, że największe polskie miasta mają dobrze rozwiniętą infrastrukturę wodno-kanalizacyjną, rzeczywistość nie zawsze to potwierdza. Szczególnie problematyczna okazuje się kwestia przyłączenia nowych domów do kanalizacji sieciowej. W 2023 roku jedynie 58 proc. ukończonych budynków jednorodzinnych miało takie podłączenie, co jest wartością identyczną jak w 2022 roku. Jeszcze w 2017 roku podłączonych było 63 proc. domów. Trudności z podłączeniem do sieci można zaobserwować nawet w miejscowościach położonych blisko Warszawy.
Rozkład regionalny pokazuje, że centralna oraz wschodnia część Polski borykają się z większymi problemami w dostępie do kanalizacji sieciowej. W stolicy jedynie 59,2 proc. nowych domów w 2023 roku miało dostęp do kanalizacji. Oznacza to, że nawet w dobrze rozwiniętych aglomeracjach wielu mieszkańców jest zmuszonych do korzystania z alternatywnych rozwiązań, takich jak szamba.
Brak kanalizacji sanitarnej to aktualny problem. W 316 gminach domy powstały bez kanalizacji sieciowej
Sytuacja jest jeszcze bardziej alarmująca, gdy spojrzymy na dane dotyczące gmin, w których w 2023 roku ani jeden nowo wybudowany dom jednorodzinny nie został podłączony do kanalizacji sieciowej. Takich jednostek samorządowych było aż 316. W niektórych przypadkach wynika to z rozmieszczenia budynków – mogły one powstawać w znacznej odległości od istniejącej infrastruktury. W większości przypadków jednak problemem jest po prostu niedostateczna rozbudowa sieci kanalizacyjnej.
Brak kanalizacji zmusza inwestorów do wyboru indywidualnych rozwiązań, które generują dodatkowe koszty i mogą negatywnie wpływać na środowisko. Warto zauważyć, że sytuacja w zakresie rozbudowy kanalizacji w Polsce poprawia się bardzo powoli, a jej rozwój często zależy od dostępności środków z funduszy unijnych i budżetów gminnych.
Brak sieci wodno-kanalizacyjnej obniża koszt działki
Niepodłączenie działki do sieci wodno-kanalizacyjnej często oznacza niższą cenę gruntu. Bywa to atrakcyjne dla kupujących, aczkolwiek oszczędność na etapie zakupu może wiązać się z większymi kosztami późniejszej inwestycji. Budowa własnego ujęcia wody i systemu odprowadzania ścieków to wydatek rzędu kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że w 369 gminach w Polsce w 2023 roku mniej niż jedna piąta budynków mieszkalnych była podłączona do kanalizacji sieciowej. Problem ten dotyczy głównie gmin wiejskich, gdzie gęstość zaludnienia jest niska, a koszty budowy infrastruktury – wysokie.