Nowa ustawa o cmentarzach ma pozwolić na budowanie domów mieszkalnych w odległości 35 metrów od murów cmentarnych. Nie są to jedyne zmiany, bo projekt zakłada zwiększenie wpływu kościołów i związków wyznaniowych na likwidację cmentarza.
Budowa domu przy cmentarzu
Celem nowej ustawy jest m.in. poluzowanie zasad budowy w sąsiedztwie cmentarzy. Ten kierunek jest zdaniem samorządowców bardzo potrzebny, bo obecne przepisy są zbyt rygorystyczne i niedostosowane do współczesnych realiów. Pochodzą jeszcze z lat 50. Zgodnie z nowymi założeniami cmentarz nie może znajdować się w mniejszej odległości niż 150 metrów od budynków: mieszkalnych, zamieszkania zbiorowego, użyteczności publicznej, niepodłączonych do sieci wodociągowej. Jeżeli dany budynek jest podłączony do sieci wodociągowej, dopuszczalna odległość może wynosić 50 metrów. Dopuszczalna odległość zmniejsza się jeszcze bardziej w przypadku cmentarzy, na których znajdują się kolumbaria (zbiorowe grobowce). Wynosi ona wtedy 35 metrów od murów cmentarnych.
Co ciekawe zdaniem samorządowców projekt jest i tak zbyt rygorystyczny, gdyż kolumbaria nie stwarzają zagrożenia epidemicznego i nic nie stoi na przeszkodzie, aby odległość w ich przypadku została jeszcze bardziej zmniejszona. Chodzi o 10 metrów od murów cmentarnych. Oczywiście doświadczenie życiowe podpowiada, że poluzowanie przepisów niewiele zmieni w tym zakresie, gdyż sąsiedztwo cmentarza ma bardzo negatywny wydźwięk. A w naszej kulturze dość silnie zakorzenione jest raczej oddalanie się od jego murów, zwłaszcza jeśli chodzi o budowę budynków mieszkalnych. W końcu mało kto chciałby mieć tak ponury widok z okna.
Cmentarze wyznaniowe mogą blokować inwestycje
W projektowanej ustawie warta odnotowania jest również zmiana zwiększająca wpływ kościołów i związków wyznaniowych na możliwość likwidacji cmentarza. Obecne przepisy dają taką możliwość po 40 latach od ostatniego pochówku i oddają decyzyjność w tym zakresie władzom samorządowym. Wójt, burmistrz lub prezydent miasta może zdecydować o użyciu terenu cmentarnego na inny cel, zgodny z planem zagospodarowania przestrzennego. Jeżeli teren był własnością kościoła lub związku wyznaniowego jego władze muszą wyrazić na to zgodę. Nowy projekt zakłada odwrócenie tej sytuacji i oddanie decyzji w ręce właściciela cmentarza. Oznacza to, że w przypadku cmentarzy wyznaniowych to władze kościoła lub związku zdecydują o jego losie. Jak wiadomo, wiele wyznań nie dopuszcza likwidacji takich miejsc, nawet jeżeli w terenie nie pozostało po nich śladu. To oznacza zablokowanie wielu inwestycji.