Orlen stał się nową Żabką. I trudno się dziwić

Biznes Zakupy Dołącz do dyskusji
Orlen stał się nową Żabką. I trudno się dziwić

Co kupujemy na stacjach benzynowych? Proste pytanie – wiadomo przecież, że kawę, hot dogi, papierosy i alkohol, kiedy akurat wypadnie niespodziewana impreza. A i czasami zatankujemy przy okazji.

Przedstawiciele popularnej aplikacji PanParagon sprawdzili co kupujemy na stacjach benzynowych poza paliwem. Pierwsze dwa miejsca może nie zaskakują – to kawa z mlekiem i hot dogi. Czyli rzeczy, które po prostu kupujemy często w trasach. Ciekawsze jest miejsce nr 3. To papierosy. Czemu – jak już musimy palić – to kupujemy papierosy na drogich stacjach?

Antonina Grzelak z aplikacji PanParagon przyznaje, że trzecie miejsce papierosów to spore zaskoczenie. – Może mieć to związek z niedzielami handlowymi, kiedy to zdecydowana większość sklepów w Polsce jest zamknięta. Stacje paliw są zatem dobrym miejscem na zakupy z doskoku – uważa.

Przyjrzyjmy się innym produktom z top10. Są tam rogale, bagietki, napoje gazowane, wrapy… Słowem stacje Orlenu i spółki stają się dla nas takimi trochę Żabkami. Są zwykle otwarte również w niedziele, są trochę droższe, ale to poświęcenie, na które jesteśmy gotowi. No i są otwarte do późna – zawsze w nieoczekiwanych sytuacjach można tam pójść i zrobić zakupy.

Najczęściej kupowane produkty na stacjach benzynowych

Co kupujemy na stacjach benzynowych? Właściwie to już wszystko

Trochę to też wynik strategii Orlenu i innych firm. Skoro wprowadzono niedzielny zakaz handlu, to stacje postanowiły to wykorzystać – i stawać się coraz bardziej Żabkami. Stąd oferta hot dogowa, stąd coraz więcej produktów zupełnie niezwiązanych z motoryzacją. Szkoda tylko małych, niezależnych osiedlowych sklepów. Rząd PiS tłumaczył przecież, że to dla małego biznesu zamyka sklepy w niedziele. Tymczasem wielkie sieci rosną, sklepy na stacjach rosną, a małe sklepy coraz częściej się zamykają.

Swoją drogą, ciekawe jest też, jak inflacja wpływa na zakupy na stacjach – z założenia przecież droższych niż standardowe sklepy. Okazuje się, że kawa z mlekiem na stacji jest droższa o ok. 50 gr w porównaniu z zeszłą majówką. O złotówkę podrożał hot dog z kabanosem, a papierosy – aż o 1,5 zł.

Tak podrożały produkty na stacjach