Każdy sprawny pies jest w stanie ugryźć człowieka. Oczywiście, na to, czy pupil stanowi zagrożenie, wpływa wiele czynników. Od samego rozmiaru zwierzęcia, przez jego predyspozycje, aż po wychowanie – i to zarówno to „psie”, jak i ludzkie. Czasem dochodzi do tragedii lub permanentnego zagrożenia. Czy można wówczas uśpić psa?
Czy można uśpić psa, który pogryzł człowieka?
Zdaję sobie sprawę z tego, jak delikatny jest to temat. Liczne grono posiadaczy zwierząt zapewne oburzyło się już widząc sam tytuł tekstu – i nie ma w tym nic dziwnego. Polska ustawa o ochronie zwierząt dopuszcza jednak możliwość uśmiercenia zwierzęcia, ale muszą zaistnieć odpowiednie okoliczności. Zasadą jest zakaz zabijania zwierząt, a łamanie tego zakazu jest przestępstwem zagrożonym do 3 lat więzienia.
Art. 6 ustawy o ochronie zwierząt określa zakaz ich zabijania. Są jednak pewne wyjątki, kiedy jest to dopuszczalne. Jeden z wyjątków (art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy o ochronie zwierząt) odnosi się do
usuwania osobników bezpośrednio zagrażających ludziom lub innym zwierzętom, jeżeli nie jest możliwy inny sposób usunięcia zagrożenia
Do 31 kwietnia 2005 roku funkcjonował przepis, który pozwalał na zabicie zwierzęcia nadmiernie agresywnego. Ten przepis już nie obowiązuje, ale poniekąd „wrył” się w pewną świadomość społeczną.
Obecnie jednak zabicie zwierzęcia agresywnego to trudny temat, a weterynarz nie zrobi tego jedynie na podstawie oświadczenia właściciela.
Z agresywnym psem do behawiorysty, a nie weterynarza w celu uśpienia
Wyżej wskazany przepis należy rozpatrywać w kategoriach pewnego doprecyzowania kontratypu stanu wyższej konieczności, który uregulowano w Kodeksie karnym (czyli okoliczności, która pewne działanie, jak zabicie zwierzęcia, w określonych realiach niejako uprawnia). Chodzi zatem o sytuacje nagłe, kiedy to prawo pozwala na zabicie zwierzęcia, gdy to w danej chwili stanowi realne zagrożenie – na przykład atakuje człowieka lub inne zwierzę.
Wbrew temu, co wynikałoby z wielu – także niedawno opublikowanych – artykułów dostępnych w sieci, aktualne przepisy prawa nie pozwalają na podjęcie samodzielnej decyzji o uśmierceniu zwierzęcia. Po uchyleniu art. 33 ust. 1 ustawy, który wprost umożliwiał uśpienie nadmiernie agresywnego psa, obecnie katalog okoliczności umożliwiających legalne zabicie zwierzęcia jest niezwykle wąski.
Właściciel, który ma agresywne zwierzę, musi więc skorzystać z pomocy lekarza weterynarii (aby ustalić, czy agresja u zwierzęcia nie jest przyczyną jakichś chorób), czy też behawiorysty. Aktualnie nawet na gruncie moralnym, przyglądając się nawet branżowym internetowym „poradnikom” określającym, co należy zrobić z agresywnym psem, jedyną dopuszczalną metodą, jest próba zmiany zachowania właściciela i – w konsekwencji – psa.
Trzeba zatem dojść do wniosku, że posiadanie psa, to ogromna odpowiedzialność – także za jego zachowania. Jeżeli zwierzę jest agresywne, to jedyną możliwością właściciela, aby temu zaradzić, jest próba zmiany zachowań pupila. Możliwość uśmiercenia zachodzi jedynie w pewnych sytuacjach, wyłącznie w chwili realnego zagrożenia, na zasadzie podobnej do „obrony koniecznej”. Oczywiście specjalne wywołanie agresji u zwierzęcia jedynie po to, by znaleźć pretekst do pozbawienia go życia, będzie w istocie przestępstwem.