Posiłki trafiają do klienta w szczelnie zamkniętych woreczkach. Ich skład opiera się na naturalnych produktach i jest zbilansowany pod względem wartości odżywczych, witamin i suplementów. Liczą się m.in. rasa psa, wiek, waga, poziom aktywności i ewentualne alergie pokarmowe. Ten sposób karmienia przypomina dietę pudełkową dla ludzi – z tą różnicą, że zamiast kaloryczności i makroskładników dla sportowca czy pracownika biurowego mamy porcje dopasowane do potrzeb konkretnego psa.

Na catering dla psa najczęściej decydują się osoby, które nie mają czasu na codzienne przygotowywanie domowych posiłków, ale chcą zadbać o zdrowe żywienie pupila. Gotowanie dla psa, popularne wśród bardziej zaangażowanych opiekunów, jest czasochłonne i wymagające tym bardziej, gdy pies wykazuje specjalne potrzeby żywieniowe. Psi bufet rozwiązuje problem.

Zwłaszcza dla właścicieli dużych ras taki catering może być wygodnym rozwiązaniem, choć trzeba się liczyć z kosztami. Niemniej wiele osób uznaje, że cena idzie w parze z jakością, a jedzenie przypominające domowy obiad, przygotowane z myślą o konkretnej diecie, to inwestycja w zdrowie.

Ceny posiłków w ramach psiego bufetu różnią się w zależności od wielkości psa. Najmniejsze rasy mogą liczyć na porcje w cenie około 5 zł, średnie psy to wydatek 7 zł za posiłek, natomiast największe jedzą już za 11–12 zł dziennie. To rzecz jasna ceny wyłącznie mocno orientacyjne.

Cena obejmuje nie tylko samo jedzenie, ale też usługę indywidualnego dopasowania diety, codziennej dostawy i konsultacji z dietetykiem zwierzęcym. Posiłki trafiają bezpośrednio pod drzwi właściciela w termicznych opakowaniach. Ponadto wiele firm oferuje również aplikacje do zarządzania zamówieniem, więc można łatwo wprowadzać zmiany w menu, modyfikować godziny dostaw lub zawiesić usługę w dowolnym momencie.

W porównaniu z tradycyjnymi karmami – nawet tymi z wyższej półki – porcjowane jedzenie wypada często dużo lepiej pod względem składu i świeżości. Gotowe dania zawierają mięso (np. wołowinę) oraz dodatki w postaci buraków, dyni czy soczewicy.

Nie każdy ma pełne zaufanie do producentów, bo ostatecznie tylko własnoręczne gotowanie daje nam stuprocentową pewność, co trafia do miski psa. Dobrą praktyką jest więc przetestowanie takiego cateringu przez tydzień lub dwa, by sprawdzić, czy pies chętnie je posiłki i jak wpływają one na jego samopoczucie.