Jeżeli drzewo sąsiada rozrosło się tak, że jego gałęzie są nad twoją działką, możesz je ściąć. Ale pod pewnymi warunkami.
Śmierć za ścięcie gałęzi
Konflikty sąsiedzkie od wieków inspirują pisarzy oraz twórców filmów i seriali. Przeważnie przedstawiane są na wesoło, jak w Zemście, Samych Swoich, czy Świecie według Kiepskich. Niestety w prawdziwym świecie prowadzą one czasem do tragedii. Przykładem może być konflikt w Czyżach (województwo podlaskie), gdzie drzewo sąsiada stało się powodem zbrodni. Wczoraj Sąd Okręgowy w Białymstoku skazał 73-letniego mężczyznę na 10 lat pozbawienia wolności za zabójstwo sąsiadki, która podcinała gałęzie jego drzewa. Rosło ono na działce zabójcy, ale jego gałęzie znajdowały się nad gruntem ofiary. Zleciła ona zatem ścięcie tych gałęzi. Staruszek widząc pracujących pilarzy, zadźgał sąsiadkę nożem. Ograniczona poczytalność zabójcy wpłynęła na niski wymiar kary.
Wezwanie sąsiada do usunięcia gałęzi
Jeżeli drzewo sąsiada zaczyna Ci przeszkadzać, zacznij od wezwania go do usunięcia nachodzących na Twój grunt gałęzi. Wezwanie musi zawierać odpowiedni termin. Może być ono ustne lub pisemne, doręczone zarówno osobiście, jak i Pocztą Polską. Dla celów dowodowych, na wypadek gdyby doszło do sporu przed sądem, dobrze zrobić to przy świadkach lub wysłać list za potwierdzeniem odbioru. Dopiero, gdy sąsiad nie zastosuje się w wyznaczonym terminie do wezwania, możesz wziąć sprawy w swoje ręce.
Sąsiad nie chce ściąć gałęzi
A co jeżeli sąsiad w wyznaczonym terminie odmówił spełnienia naszego żądania lub je zignorował? Wówczas szykuj piłę i bierz się do roboty. Jeżeli jest to konieczne, możesz nawet wejść na grunt sąsiada. Byle byś nie ściął tej części drzewa, która jest nad jego gruntem. I uważaj, by nie wyrządzić mu przy tym innych strat, typu uszkodzenie ogrodzenia. Jeśli wyrządzisz jakąkolwiek szkodę, odpowiesz za nią. Irytujący sąsiad nie traci bowiem ochrony prawa, a Tobie wolno mu zrobić tylko tyle, ile stanowią przepisy, to jest ściąć gałąź i zabrać owoce. Nic więcej.
Drzewo sąsiada a jego owoce
Zebrane owoce są pożytkiem gruntu. Zatem jeśli same spadną z drzewa sąsiada na Twoją działkę, stanowią Twoją własność. Jeśli uparty sąsiad nie ściął zachodzących na Twój grunt gałęzi i zrobiłeś to sam – owoce również są Twoje. Ale dopóki owoce znajdują się na drzewie, są częścią składową gruntu, na którym rosną. Toteż dopóki nie wezwałeś sąsiada do ścięcia gałęzi lub wyznaczony termin jeszcze nie minął, nie możesz ich samowolnie zrywać. A jeśli sąsiad po dobroci zetnie gałęzie, zabierze je ze sobą wraz z owocami. W relacjach sąsiedzkich obowiązują wypowiedziane w 1944 r. po wyzwoleniu Kotoru słowa jugosłowiańskiego przywódcy Josipa Broza-Tito: Cudzego nie chcemy, swojego nie damy.