W tym wpisie zajmiemy się kwestią obliczania konkretnej daty, jeśli w piśmie napisane jest „7 dni od daty doręczenia”, z zastosowaniem do procedury karnej i cywilnej. Jak liczyć termin 7 dni?
Załóżmy, że pismo odebraliśmy w poniedziałek. Nie ma tu znaczenia, czy odebraliśmy je bezpośrednio od listonosza, czy było awizowane na Poczcie. Liczy się dzień, w którym pismo dostaliśmy do ręki i data, z którą pokwitowaliśmy miłej pani jego odbiór. Termin 7 dni w tym przypadku upływa w następny poniedziałek o godz. 23:59. Jeśli więc mieliśmy złożyć odpowiedź na to pismo, mamy czas do poniedziałku do 23:59, we wtorek będzie już po ptakach. O godzinie 0:01 we wtorek jesteśmy już zgubieni, bo termin minął, a nam pozostaje płacz i zgrzytanie zębów (lub wniosek o przywrócenie terminu – który przysługuje nam tylko w ściśle określonych, uzasadnionych okolicznościach, więc generalnie polecam przestrzegać terminów i nie liczyć, że nam ktoś je przywróci na piękne oczy. Samo złożenie wniosku jeszcze nie oznacza, że zostanie on uwzględniony).
Jak liczyć termin 7 dni?
jak liczyć termin 7 dni? Praktycznym sposobem na zobrazowanie sobie kwestii upływu terminu jest włączenie kalendarza w komórce lub w komputerze. Dla fanów oldschoolu – oczywiście kalendarz papierowy także się zda. Jeżeli pismo odebraliśmy 26 października 2018 roku (piątek), to ostatnią chwilą na złożenie odpowiedzi na nie, będzie kratka bezpośrednio pod tym terminem, czyli 2 listopada 2018 roku. Każdy termin inny niż kratka pod datą doręczenia oznacza, że minął.
Tak więc, jeśli chcemy złożyć odpowiedź w sobotę 3 listopada 2018 roku, to przykro mi ale jest już za późno (poza tym, jeśli chciałeś złożyć pismo osobiście – które urzędy są czynne w soboty i niedziele?), a tym bardziej również w poniedziałek będzie na to za późno. Ostatni dzień to piątek. Na tej samej zasadzie, jeśli otrzymaliśmy pismo 24 października, to ostatni dzień na odpowiedź wypada 31 października 2018 roku. 1 listopada możemy się już tylko modlić.
Uwaga! Oczywiście czasem zdarza się, że pismo odbierzemy w sobotę. Niektóre placówki pocztowe są w soboty czynne. Jak w takim wypadku obliczyć termin? Otóż, stosując powyżej przedstawioną metodę, to ten termin mijałby w następną sobotę o 23:59. Sobota nie jest uznawana w procedurze karnej i cywilnej za dzień wolny od pracy i nie przedłuża nam to terminu do poniedziałku, więc najbezpieczniej jest złożyć odpowiedz w następny piątek lub sobotę (tylko pamiętajmy, że placówki pocztowe są w soboty czynne krócej, z mojego doświadczenia wynika, że maksymalnie do godziny 14:00).
Złożyć pismo osobiście czy Pocztą Polską?
Nie musisz składać pisma osobiście w biurze podawczym urzędu, jednakże wiele osób z braku zaufania właśnie tę drogę wybiera. Dostaniemy przy tym urzędowe potwierdzenie złożenia pisma, wraz z prezentatą (datą złożenia pisma) i podpisem upoważnionej osoby, która je od nas odebrała. Jest to najwiarygodniejszy dowód złożenia pisma, jaki istnieje. Wygodniejszą (według mnie) formą złożenia pisma i tym samym sposobem na zmieszczenie się w wymaganym terminie, jest wysłanie go za pomocą poczty.
W tym przypadku, jeśli ostatnim dniem, w którym możemy je złożyć, jest czwartek godzina 23.59, to możemy je nadać nawet tuż przed zamknięciem placówki pocztowej w czwartek. Za dzień złożenia pisma uznaje się datę stempla pocztowego (czyli wysłania pisma, list jest stemplowany gdy go wysyłamy), a nie jego faktycznego odbioru przez adresata. I tak, gdy nadamy pismo o godzinie 19:50 w czwartek (w założeniu, że pocztę zamykają o 20:00, a my lubimy ten dreszczyk emocji i skoki adrenaliny), ale adresat odbierze je dopiero za dwa tygodnie w środę, pismo dalej uznaje się za złożone w terminie, bo ważna jest data stempla.
O czym pamiętać na poczcie?
Dlatego tak ważne jest zachowanie potwierdzenia nadania, które dostajemy z poczty. Z tego również powodu, pisma nadajemy listem poleconym, gdyż dzięki temu przesyłka dostaje swój własny numer, dzięki któremu będziemy mogli śledzić jej losy chociażby za pomocą trackingu online na stronie internetowej Poczty. Warto tutaj zauważyć, że zasada stempla pocztowego odnosi się jedynie do nadania przesyłki przez Pocztę Polską – jeśli wyślemy ją kurierem czy innym operatorem typu InPost, termin nie zostanie zachowany, pismo może dojść po terminie, a my zostaniemy z ręką w przysłowiowym nocniku.
Uwaga! Zawsze czytaj pouczenia zawarte na dole pisma, które odebrałeś. Pomimo, że automatycznie masz ochotę je zignorować, zawierają one ważne informacje dotyczące możliwości i trybu wniesienia odpowiedzi na pismo. W razie wątpliwości, najlepiej jest zadzwonić do Sekretariatu danego urzędu i poprosić o ich rozwianie.
Fot. tytułowa do artykułu „Jak liczyć termin 7 dni” – Pexels