Założenie, że w 2033 roku w Polsce zostanie uruchomiony pierwszy blok elektrowni jądrowej, wynika z „Polityki energetycznej Polski do 2040”. Jak czytamy na stronie rządowej – program ten stanowi jasną wizję strategii Polski w zakresie transformacji energetycznej, tworząc oś dla programowania środków unijnych związanych z sektorem energii jak i realizacji potrzeb gospodarczych wynikających z osłabienia gospodarki pandemią COVID-19.
Współpraca polsko-amerykańska – co dalej?
W rozmowie z Polsat News, minister odniosła się do współpracy polsko-amerykańskiej w zakresie energetyki atomowej. W poniedziałek 12 września, ambasador USA w Polsce oraz prezes Westinghouse Polska przekazali Annie Moskwie "Raport koncepcyjno-wykonawczy w zakresie współpracy w obszarze Cywilnej Energetyki Jądrowej". Jak mówiła – ta oferta jest podsumowaniem 18 miesięcy współpracy ze stroną amerykańską.
Zgodnie z umową polsko-amerykańską, rząd ma teraz 30 dni na analizę raportu i decyzję, co dalej ze współpracą polsko-amerykańską, jeśli chodzi o atom. Jak mówiła Moskwa, zarówno dokument amerykański, jak i koreański czy francuski – nie stanowią wiążących ofert biznesowych. Jak zaznaczała jednak – każdy z nich będzie podlegał analizie.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Choć 30 dni na decyzję o dalszej współpracy polsko-amerykańskiej w zakresie atomu jest terminem umownym, to minister Moskwa mówiła o tym, że stronie polskiej zależy na „dobrym i szybkim podjęciu decyzji”. Pytana o to, czy zapadnie ona jeszcze w październiku, odpowiadała, że „powinna”.
Minister Anna Moskwa – elektrownia atomowa w Polsce w 2033 r. jest realna
Jeśli elektrownia atomowa w Polsce ma rzeczywiście powstać w 2033 r., to – tak jak mówiła Minister Moskwa – w tym roku nasz kraj musi zdecydować się na wybór technologii jej budowy. Inne ważne kroki zostały już podjęte. Jak mówiła Minister Środowiska:
Wybór technologii to decyzja, która musi zapaść w tym roku, ale będzie to dopiero początek procesu. Jak mówiła Moskwa – przed nami jest jeszcze wiele innych, równie ważnych decyzji. Chodzi tu przede wszystkim o wybór głównego wykonawcy, zaplanowanie projektu i łańcucha dostaw:
W przypadku Polski też ma się to odbywać w ten sposób. Jak przypomina PAP:
Najnowsza – amerykańska oferta dotyczy budowy reaktorów Westinghouse typu AP1000. Takie bloki pracują już z powodzeniem w USA i w Chinach. Polski rząd oczekuje ponadto, że strona amerykańska dostarczy odpowiedniego finansowania i będzie uczestniczyła nie tylko w budowie, ale i eksploatacji polskich elektrowni jądrowych.