Pani w aptece pod specjalną ochroną. Koniec kłótni przy okienku

Prawo Dołącz do dyskusji
Pani w aptece pod specjalną ochroną. Koniec kłótni przy okienku

Farmaceuta podczas wykonywania swoich obowiązków będzie taktowany jak funkcjonariusz publiczny. Co to oznacza w praktyce? Czy za obrażenie farmaceuty będzie nam grozić kara? Jak wpłynie to na ich prace?

Farmaceuta chroniony jak funkcjonariusz publiczny

21 czerwca Prezydent podpisał nowelizację ustawy o zawodzie farmaceuty oraz ustawy Prawo farmaceutyczne. Zakłada ona przyznanie farmaceutom ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych. Ochrona będzie obowiązywała tylko w trakcie wykonywania ustawowych obowiązków w aptece lub punkcie aptecznym. Co taka zmiana oznacza w praktyce?

Od dnia wejścia w życie nowelizacji farmaceuta będzie traktowany na takich samych zasadach jak funkcjonariusze publiczni. Funkcjonariusze publiczni mogą liczyć na specjalną ochronę polegającą m.in. na zapewnieniu im nietykalności cielesnej. Właśnie o te szczególne rozwiązania zabiegała Naczelna Rada Aptekarska po serii nasilonej agresji w stosunku do aptekarzy w czasie pandemii COVID-19. Opieka farmaceutyczna choćby ze względu na dodatkowe uprawnienia związane ze szczepieniem lub pobieraniem wymazów narażona była na ataki ze strony niezadowolonych klientów.

Przyznanie farmaceutom i technikom farmacji ochrony oznacza, że znajdą do nich zastosowanie art. 222, 223 i 226 Kodeksu karnego, które przewidują odpowiedzialność za naruszenie nietykalności cielesnej, czynną napaść oraz znieważenie funkcjonariusza publicznego. Ściganie powyższych przestępstw odbywa się z urzędu.

Osoba, która naruszy nietykalność cielesną farmaceuty, będzie podlegać karze grzywny, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3. Jeszcze wyższa kara będzie grozić za napaść z bronią. Z art. 223 Kodeksu karnego wynika, że za działanie wspólnie i w porozumieniu z inną osobą lub używanie broni palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu albo środka obezwładniającego, dopuszczenie się czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego grozi karą pozbawienia wolności od roku do lat 10. Do roku pozbawienia wolności będzie grozić natomiast za samo znieważenie farmaceuty podczas pracy.

Koniec kłótni przy okienku

Zgodnie z nowymi przepisami każda agresywna kłótnia przy okienku aptecznym będzie mogła mieć swoje prawne konsekwencje. Z czego farmaceuci z całą pewnością będą korzystać. Od czasu pandemii wzrosła agresja wśród klientów aptek. Często podczas wykonywania swoich obowiązków czuli się oni po prostu zagrożeni. Do tego dochodzi fakt, że część z nich pracuje w godzinach nocnych, co potęguje strach przed bezkarnymi zrachowaniami ze strony klientów.