Czy będą grzywny za ogrzewanie? W zasadzie tak, aczkolwiek nie w UE tylko w Szwajcarii i nie teraz tylko w 2022 roku
Wygląda na to, że mamy nowe "Wszystko co masz na Facebooku już od jutra stanie się publiczne". Tym razem po internecie zaczęła krążyć informacja o drakońskich karach rzekomo obmyślanych przez Komisję Europejską dla tych osób, które zbyt mocno grzeją zimą w domu. Winowajcą okazuje się stosunkowo mało znany portal twojapogoda.pl. W czwartek opublikował newsa o budzącej grozie wymowie:
Jeśli zimą w domu będzie więcej niż 19 stopni, to grozi surowa grzywna, a nawet 3 lata więzienia
13 listopada.
Komisja Europejska już nie tylko zachęca, ale wręcz zmusza kraje członkowskie do egzekwowania obniżenia temperatury w domach zimą do 19 stopni. Umyślne łamanie zakazu może się skończyć dla właścicieli surową grzywną, a nawet 3-letnim więzieniem.
Chodzić ma o "zapobieżenie kryzysowi energetycznemu". Nie da się ukryć, że Bruksela miewa czasem dość osobliwe pomysły w sferze szeroko rozumianej polityki klimatycznej. Nic więc dziwnego, że znaleźli się internauci, którzy woleli skupić się na krytyce "eurokołchozu" i "lewactwa" zamiast krytycznego podejścia do tych niezbyt wiarygodnych informacji. Nabrała się na przykład Komisja Krajowa WZZ "Sierpień 80", a przynajmniej osoba prowadząca jej profil na Facebooku. Tylko czekać, aż jakiś polityk znany z pierwszych stron gazet zacznie grzmieć w tej sprawie w serwisie X.
W tym momencie warto uspokoić naszych czytelników. Komisja Europejska żadnych takich planów nie snuje. Lektura kilku kolejnych akapitów felernego artykułu portalu twojapogoda.pl wskazuje, że właściwie to nie chodzi o Unię Europejską, ale o... Szwajcarię, która do Wspólnoty przecież nie należy. Nie jest to zresztą pomysł nowy, bo pisaliśmy o nim na Bezprawniku w 2022 r. Warto przypomnieć, że rzeczywiście na przełomie 2021 i 2022 r. mieliśmy paneuropejski kryzys energetyczny.
Skąd się jednak w tym wszystkim wzięła Komisja Europejska? Nie bez powodu przyrównałem zmyśloną informację o ciepłowniczym terrorze unijnych urzędników do tezy powracającego od lat facebookowego łańcuszka. Te same bzdury rozpowszechniano bowiem już w 2022 r. Na uwagę zasługuje komentarz z 18 września tamtego roku opublikowany przez Polską Izbę Sprzedawców Węgla.
Komisja Europejska chce karać mieszkańców krajów członkowskich za ogrzewanie mieszkań powyżej 19 stopni Celsjusza. Za ciepło w domu ma grozić wysoka grzywna, a nawet kara więzienia.
Chcielibyśmy, aby był to tylko mało śmieszny żart, ale na taki właśnie pomysł wpadli niedawno urzędnicy unijni.
Komisja Europejska już nie tylko zachęca, ale wręcz zmusza kraje członkowskie do egzekwowania od ich mieszkańców obniżenia temperatury w domu do maksymalnie 19 stopni Celsjusza w okresie zimowym. To część szerszego planu, którego celem ma być zapobieżenie gigantycznemu kryzysowi energetycznemu jakiego widmo wisi nad Europą.
Jak na razie przepisy tego typu obowiązują już w Hiszpanii i dotyczą, póki co tylko obiektów użyteczności publicznej (placówki handlowe, kulturalne, turystyczne itp.).
W Szwajcarii i Włoszech władze chcą pójść o krok dalej zmuszając do skręcenia ogrzewania wszystkich obywateli. Za przekroczenie temperatury 19 stopni w domu lub mieszkaniu w Szwajcarii ma grozić kara nawet 3000 franków szwajcarskich miesięcznie (stawka dzienna to 30 franków), a w skrajnych przypadkach nawet 3 lat więzienia. We Włoszech za przekroczenie temperatury 19 stopni ma grozić mandat w wysokości od 516 do 2582 euro. Zarówno w Szwajcarii jak i Włoszech przepisy te jeszcze nie obowiązują, a władze zastanawiają się jak skutecznie je egzekwować po wprowadzeniu.
Brzmi znajomo, prawda? Swoją drogą, słowo kluczowe brzmi "jeszcze nie obowiązują". Szwajcarzy rzeczywiście rozważali wprowadzenie takich przepisów, które miałyby obowiązywać, jeśli rzeczywiście dojdzie do kryzysu energetycznego. Wiele jednak wskazuje na to, że zarzucili takie plany. Sytuacja na rynku surowców energetycznych zdążyła się ustabilizować. Kary miały dotyczyć osób, które celowo i z premedytacją ignorują obostrzenia obowiązujące w trakcie czegoś w rodzaju stanu wyjątkowego.
W Hiszpanii rzeczywiście istnieje ograniczenie 19 stopni Celsjusza, które jednak w dalszym ciągu dotyczy wyłącznie miejsc publicznych. Domy i mieszkania można w dalszym ciągu grzać swobodnie. Wygląda na to, że jedynym państwem z faktycznie obowiązującymi grzywnami za ogrzewanie domu albo mieszkania są Włochy.
Jakim więc cudem wmieszano w to Komisję Europejską? Możliwości jest kilka. Najprostszą i najbardziej prawdopodobną jest tzw. AI slop, a więc teksty maszynowo produkowane przez sztuczną inteligencję, która nie należy do przesadnie prawdomównych. Ziarnko prawdy tkwi w tej historii takie, że KE rzeczywiście prosiła w 2022 r. państwa członkowskie o przeprowadzenie wśród konsumentów kampanii informacyjnej, która miałaby zachęcać do obniżenia temperatury do 19 stopni Celsjusza. W grę wchodzi oczywiście także celowa antyunijna dezinformacja uskuteczniana przez wrogie państwa. Nie byłoby to nic ani nowego, ani nadzwyczajnego.