Ile zarabia managerka w Polsce? Raport „Manager w szpilkach”, przygotowany przez firmę doradztwa personalnego HRK S.A. dostarcza wielu ciekawych danych w tym temacie.
O sytuacji kobiet w biznesie powstają różnorodne opracowania, jednym z nich jest wspomniany na wstępie raport. Badanie dotyczyło kobiet pełniących wysokie stanowiska kierownicze w przedsiębiorstwach. Celem badania było stworzenie profilu typowej managerki w Polsce – w jakim jest wieku, ile zarabia, chociaż nie tylko. Kto był targetem i na jakiej grupie zostało przeprowadzone ankiety? Najlepiej dowiemy się tego z samego badania:
„Raport powstał w oparciu o analizę wyników badania, które zostało przeprowadzone w lutym 2019 r. na grupie 137 kobiet. Uczestniczki to osoby aktywne zawodowo na stanowiskach menedżerskich – 69,6% zajmuje stanowisko manager/kierowniczki, 25%dyrektorki, 5,4% pełni funkcję dyrektorki zarządzającej/prezeski.” – Raport „Manager w szpilkach” 2019, HRK S.A.
Ile zarabia managerka w Polsce?
Sumując dwie największe grupy zarobków otrzymamy dość klarowny obraz tego, ile managerka zarabia. Zdecydowana większość, bo aż 67,4% znajduje się w przedziale od 7 do 14 tys. złotych brutto. Poniżej tego przedziału znajduje się jednak tylko 5,4%. Co za tym idzie, istnieje spora grupa, która zarabia jeszcze więcej. Do grupy która zarabia najwięcej, o zarobkach powyżej 27 000 złotych, zalicza się 6,5% ankietowanych.
Inne interesujące dane
Kierując się średnią z poszczególnych kategorii, możemy stworzyć „statystyczną” managerkę. Będzie to kobieta w wieku od 31 do 42 lat, w dużej bądź bardzo dużej firmie. Najczęściej zarządza raczej małym zespołem od 1 do 11 osób i nie planowała swojej kariery zawodowej. Jest zdecydowanie zadowolona ze swojego stanowiska, ale ma silne przeświadczenie, że mężczyźni na analogicznych stanowiskach zarabiają więcej. Zarobki kobiet i mężczyzn w Polsce należą do najbardziej „wyrównanych” w Europie. Dysproporcje ze względu na płeć w UE, obok Rumunii, są u nas najmniejsze. Mimo to problem wciąż istnieje, jednak zależnie od metodologii – w różnej skali. Z pewnością nie bez znaczenia jest też znacznie niższa aktywność zawodowa wśród pań. Mimo to różnica w aktywności zawodowej jest znacznie mniejsza niż dysproporcja na stanowiskach kierowniczych:
Skąd się biorą te różnice?
Polskie prawo zakazuje stosowania różnych wynagrodzeń i dyskryminowania ze względu na płeć, kolor skóry czy wyznanie. Nie znajdziemy tam ani jednego paragrafu, który byłby niekorzystny dla kobiet w kwestii wynagrodzeń. Prawdopodobnie najbardziej wpływającym na statystyki czynnikiem jest coś niemierzalnego – mentalność. Ta, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach i na wschodzie kraju, wciąż jest mocno patriarchalna. Zdaniem wielu, zwłaszcza osób starszych, kobieta powinna zajmować się domem i rodzić dzieci. Wydaje mi się jednak, że następuje zmiana pokoleniowa, a wraz z nią odejście od tego typu stereotypizacji ról płciowych. Czy mam rację? Czas pokaże.