Sprzedając nieruchomość najpewniej spotkamy się z wieloma telefonami od pośredników nieruchomości w sprawie nawiązania współpracy. Będą oferować skorzystanie ze swoich usług, jednak czy warto podjąć taką współpracę? Jak wybrać pośrednika nieruchomości, który spełni nasze oczekiwania w obecnych, nie najłatwiejszych czasach?
Sprzedaż nieruchomości zdaje się być łatwa jedynie z pozoru. Często wyobrażenie jest takie, że sprzedający wrzuca ogłoszenie w otchłań internetu i czeka na telefon. Dalej scenariusz jest taki, że pojawia się zdecydowany klient, godzący się na wszelkie warunki transakcji przedstawione przez sprzedającego. A ten czas już niestety minął, o ile kiedykolwiek istniał. Pandemia covid-19 i niskie koszty kredytów faktycznie spowodowały spory skok w rynku nieruchomości i było chwilami gorąco. Jednak nigdy nie było tak, że niedbale przygotowane ogłoszenie i bierne czekanie pozwalało na szybką, efektywną sprzedaż na satysfakcjonujących warunkach.
W tym momencie pojawia się ON – pośrednik w obrocie nieruchomościami. Człowiek z założenia posiadający odpowiednią wiedzę, predyspozycje, umiejętności, a sprzedaż nieruchomości to jego praca, a nie jednorazowa przygoda.
Jak wybrać pośrednika nieruchomości?
Każdy z nas ma różne doświadczenia ze współpracy z pośrednikami nieruchomości. A opinii o ich pracy jest równie wiele i są niekiedy skrajnie różne. Jak jednak wybrać pośrednika nieruchomości, który spełni swoje zadanie? Należy sprecyzować swoje oczekiwania co do takiej współpracy, a pośrednikowi dokładnie się poprzyglądać. W pierwszej kolejności należałoby zapoznać się co pośrednik ma nam do zaoferowania, jak wygląda jego praca, co dla nas zrobi. A więc z istotnych spraw: jak ogłoszenie będzie przygotowane, czy pośrednik korzysta z nowoczesnych metod takich jak profesjonalne sesje zdjęciowe czy home staging, w jakich i ilu portalach znajdziemy naszą ofertę, co pośrednik zaoferuje oprócz wrzucenia oferty w portal.
Ilość ofert też jest ważna
Warto sprawdzić jak wyglądają oferty pośrednika, z którego usług mamy korzystać oraz uwaga – ile ich jest. Dlaczego ilość jest tak istotna? Nie ukrywajmy pośrednik, który ma w ofercie ogromną ilość różnych nieruchomości, musiałby być geniuszem, żeby móc potencjalnym kupcom wyczerpująco udzielać informacji o nich. Z resztą łatwo to zweryfikować, przecież wystarczy zadzwonić i zapytać o cokolwiek z jakiejkolwiek jego oferty.
Umowa pośrednictwa
Skoro już wybór padł na konkretną osobę czy biuro następuje moment, w którym należy podpisać umowę o pośrednictwo w sprzedaży nieruchomości. Umowy, z którymi możemy się spotkać, również są skrajnie różne. Od najprostszych zawierających dane i wynagrodzenie pośrednika, po dłuższe i całkiem złożone, za to dobrze skonstruowane i opisujące świadczone przez pośrednika usługi, czas trwania umowy, sposób i czas zapłaty. W takiej umowie z prawdziwego zdarzenia będzie również informacja o RODO, formularz odstąpienia, kopia polisy ubezpieczeniowej pośrednika (bardzo ważne, aby taka polisa była załącznikiem do umowy!).
Umowa z wyłącznością
W tym miejscu warto poruszyć temat wyłączności, której wiele osób się po prostu obawia. W czym tkwi największy problem? Najprawdopodobniej w tym, że sprzedający boi się, że mając umowę na wyłączność, pośrednik będzie biernie czekał na kupca. Nie będzie też wykazywał żadnej aktywności sprzedażowej, aby go pozyskać. Natomiast sprzedający będzie miał związane ręce i nie będzie mógł sprzedać nieruchomości z pominięciem tego pośrednika. Nie będzie też mógł skorzystać z usług innych pośredników. Wielu sprzedających żyje w przekonaniu, że podpisując umowy z różnymi pośrednikami, zwiększają swoje szanse na sprzedaż i kto pierwszy ten lepszy… A to ogromny, wręcz fundamentalny błąd. Dlaczego?
Praca pośrednika jako inwestycja w sprzedaż
Żaden z pośredników nie zaryzykuje i nie zainwestuje ani swoich pieniędzy, ani nakładów rzetelnej pracy w sprzedaż czegoś, co do czego nie ma gwarancji uzyskania wynagrodzenia. Łatwo sobie przecież wyobrazić jak wygląda praca i koszty jakie ponosi pośrednik. Koszt sesji zdjęciowej (czasem 2000zł!), koszty dojazdów, koszty wystawienia ogłoszeń, godziny rozmów z ewentualnymi kupcami – to tylko część pracy. A na koniec wynagrodzenia nie będzie, bo przyszedł sąsiad i zaproponował niższą cenę, ale przecież z pominięciem pośrednika, więc wychodzi w miarę atrakcyjnie. Czy to uczciwe rozwiązanie? Niekoniecznie… Jaki będzie skutek takiego działania dla sprzedającego? Kilka niedbale przygotowanych ogłoszeń. Każde z różnymi zdjęciami wykonanymi telefonem komórkowym bez ogarnięcia nieruchomości przed ich wykonaniem, krótkie, pobieżne opisy, a na koniec ukrywanie faktycznej lokalizacji nieruchomości z obawy przed pominięciem pośrednika.
Podsumowując
Zatem mamy umowy na wyłączność – pośrednik ma pewność, że za swoją pracę otrzyma wynagrodzenie, a sprzedający ma pewność, że pośrednik będzie aktywnie szukał kupca. A także, że będzie mu zależało na wykonywaniu swojej pracy z najwyższą możliwą jakością. Można nadal zadać pytanie, a co się stanie jeśli pośrednik i tak nie będzie się przykładał do swojej pracy? Jeśli dobrze sprawdziłeś z kim będziesz współpracował, to nie będzie miało miejsca. A jeśli wydarzy się naprawdę, to przecież można rozwiązać taką umowę i skorzystać z usług innego biura. Akurat konkurencja jest ogromna i jest w czym wybierać.