Znany bloger radzi, jak zabezpieczyć swoje finanse na wypadek wojny

Finanse Dołącz do dyskusji
Znany bloger radzi, jak zabezpieczyć swoje finanse na wypadek wojny

Z najnowszego sondażu wynika, że aż 55 proc. Europejczyków obawia się wojny na terenie Unii Europejskiej, a obawy te są szczególnie wysokie m.in. w Polsce. Trudno się zatem dziwić, że wiele osób zastanawia się, jak przygotować się do ewentualnego konfliktu i przede wszystkim jak zabezpieczyć swoje finanse na wypadek wojny. Swoimi radami w tym zakresie podzielił się znany bloger finansowy, który w pierwszej kolejności zaleca stworzenie funduszu ewakuacyjnego.

Jak zabezpieczyć swoje finanse na wypadek wojny?

O tym, jak zabezpieczyć się finansowo na wypadek wojny, mówi już wielu ekspertów. Temat ten poruszył też znany bloger finansowy Marcin Iwuć, który od lat na swoim blogu doradza, jak dbać o swoje finanse osobiste.

W swoim wpisie o zabezpieczeniu się na wypadek wojny podkreśla, że wojna w Polsce to dziś scenariusz, którego nie powinno się ignorować. Sam jednak ocenia jej prawdopodobieństwo na 20 proc. i według niego jest to wystarczająco dużo, aby odpowiednio do takiego scenariusza się przygotować. Jednocześnie jest to na tyle niskie prawdopodobieństwo, by nie wykonywać „nerwowych ruchów”, a więc np. kupować złoto za wszystkie oszczędności.

Według blogera swoje finansowe zabezpieczenie warto oprzeć na dwóch filarach:

  • funduszu ewakuacyjnym – dzięki niemu będzie można zapewnić bezpieczne schronienie dla rodziny za granicą,
  • zabezpieczeniu części majątku na przyszłość – chodzi o to, aby nie stracić zbyt dużo podczas wojny i po jej zakończeniu nie startować od zera.

Na czym dokładnie polegają powyższe zabezpieczenia i jak przygotować się do wojny pod kątem finansowym, wyjaśnimy niżej.

Podstawą jest fundusz ewakuacyjny

Marcin Iwuć fundusz ewakuacyjny porównuje do plecaka ucieczkowego, który również każdy powinien mieć przygotowany na wypadek wojny. Warto tu dodać, że na tę potrzebę odpowiedziała już choćby sieć sklepów Biedronka, oferując tzw. plecak wojenny. Zawiera on m.in. nóż taktyczny, latarkę, śpiwór i inne przedmioty, które pomogą przetrwać pierwsze dni np. bez prądu lub poza domem.

Fundusz ewakuacyjny ma być natomiast „plecakiem” finansowym, który ma pomóc przede wszystkim rodzinie uciec za granicę i przeżyć tam nawet kilka miesięcy. Bloger zakłada bowiem, że właśnie tak zabezpieczy swoją żonę i dzieci. Według niego też na taki fundusz ewakuacyjny powinny się składać:

  • określona suma pieniędzy w gotówce – także w obcych walutach np. EUR, USD lub CHF,
  • konto w zagranicznym banku – bloger zdecydował się na konto w jednym z krajów Europy Zachodniej,
  • niewielka ilość złota w fizycznej formie – częściowo także w postaci biżuterii.

Bloger dodaje, że właśnie w ten sposób zbudował już fundusz ewakuacyjny dla swojej rodziny, ale rozważa, by uzupełnić go także o kryptowaluty.

Przeczytaj także: Banki namawiają do wypłaty gotówki. Tak na wszelki wypadek

Warto też zabezpieczyć się przed utratą majątku

Ten filar zabezpieczenia finansowego ma przede wszystkim na celu uchronić nas przed utratą majątku wskutek działań wojennych. Należy więc tutaj pomyśleć o odpowiednim zabezpieczeniu środków w dobrach trwałych, jak też i w instrumentach finansowych. Jak zabezpieczyć swoje finanse na wypadek wojny i w co inwestować pod tym kątem?

Jeśli chodzi o dobra trwałe, Marcin Iwuć przestrzega, że słabym zabezpieczeniem są mieszkania, bo zwyczajnie można je stracić np. w wyniku bombardowania. Jak zauważa też bloger, polskie polisy ubezpieczeniowe wykluczają wypłatę odszkodowania za straty poniesione wskutek działań wojennych.

Znacznie lepszym rozwiązaniem jest zakup ziemi (nawet działki rolnej), albo nieruchomości mieszkalnych za granicą, gdzie nie ma ryzyka rozprzestrzenia się działań wojennych. Dobrą lokatą kapitału na wypadek wojny jest także złoto.

Z kolei w przypadku instrumentów finansowych bloger lokuje pieniądze w akcjach globalnych spółek oraz opcjonalnie w amerykańskich bonach skarbowych. Pozostawia jednocześnie portfel długoterminowy budowany z myślą o emeryturze, na który składają się m.in. konta IKE i IKZE.