Jak podaje Tygodnik Ostrołęcki, w sesji udział wzięło 15 radnych. Z tej liczby 7 zagłosowało „za”, natomiast 8 osób, w tym starosta i wicestarosta, nie wzięło udziału w głosowaniu. Mecenas obsługująca sesję uznała uchwałę za ważną. Po tej decyzji wystarczyła chwila, aby powiat makowski w województwie mazowieckim stał się słynny w całej Polsce.
Mała grupa radnych zdecydowała o losach powiatu
Projekt powstał dzięki Komitetowi Obywatelskiemu, który umotywował się wymaganą liczbą podpisów poparcia. W sumie pod petycją znalazło się grubo ponad 300 podpisów obywateli. To umożliwiło przedłożenie projektu na forum rady.
Głosowanie wzbudziło wiele kontrowersji, szczególnie w kontekście proceduralnym. Wygląda na to, że osiem osób, które nie zagłosowały, kierowało się przekonaniem, że nie powinny być liczone do kworum.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Wygląda na to, że radni nie zdawali sobie sprawy, że tę uchwałę można przegłosować zwykłą większością, czyli przewagą głosów „za” nad „przeciw”. Tylko gdyby osoby, które ostatecznie nie oddały głosu, jednak zagłosowały wcześniej przeciw uchwale, nie zostałaby ona przyjęta. W efekcie cała sytuacja pokazała, że nawet mała grupa radnych może zdecydować o losach powiatu.
Intronizacja Jezusa Chrystusa na króla powiatu przyciągnęła uwagę całego kraju
Starosta i wicestarosta postanowili skomentować całą sytuację, podkreślając, że decyzja rady miała charakter symboliczny: Jezus Chrystus został królem powiatu.
Uchwała w praktyce nie zmienia systemu prawnego ani kompetencji władz powiatu, lecz nadaje powiatowi makowskiemu wyjątkową rangę w skali kraju. Poprzez decyzję o intronizacji Jezusa Chrystusa powiat zyskał nagłą popularność.
Starosta i wicestarosta zabierają głos, klub radnych PiS publikuje oświadczenie
W powiatowych mediach społecznościowych pojawił się wpis starosty Mirosława Jana Augustyniaka i wicestarosty Agnieszki Dąbrowskiej-Kot:
Szanowni Państwo,
Ostatnia Sesja Rady Powiatu w Makowie Mazowieckim zakończyła się wydarzeniem, które odbiło się szerokim echem w całej Polsce. Mowa tu o głosowaniu nad uchwałą w sprawie Intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Powiatu Makowskiego. Oczywiście teraz nikt nie zajmuje się szczegółami ostatniej Sesji Rady Powiatu w Makowie Mazowieckim, a szczególnie ostatnim punktem obrad dotyczącego Intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Powiatu Makowskiego. Polecamy Państwu obejrzenie tej części sesji, a nie zajmowanie się wyłącznie efektem głosowania. Jest czarno na białym, komu zawdzięczamy „chwałę i rozgłos na całą Polskę”. Prosimy, żeby Radni z Klubu PiS: Panie – Ewa Jastrzębska i Marta Daniłowska oraz Panowie – Andrzej Kos, Piotr Budny, Krzysztof Kacprzycki, Rafał Niestępski oraz Jarosław Skowroński, którzy głosowali za Intronizacją, nie chowali się teraz na Facebooku za urzędomatem, który na razie nie powstanie ze względu na nieścisłości prawne, czy wydawaniem teraz oświadczeń obciążających innych, gdy ich nieodpowiedzialność ośmieszyła Nasz Powiat na całą Polskę, tylko wzięli ciężar tej chwały na własne piersi i barki. Pan Andrzej Kos, Szef Klubu Radnych PiS ogłosił, że uchwała, jak i osoba zgłaszająca jest bardzo kontrowersyjna, a później i tak Radni PiS zagłosowali za uchwałą. To również Państwo Radni z PiS podpisali się pod petycją, a wraz z nimi 365 osób, które w naszym przekonaniu w znacznej mierze nie byli do końca świadomi skutków tej decyzji. Nie wiemy, czy doktrynalnie podeszli do swojej wiary? Czy bali się „świętej internetowej inkwizycji makowskiej”? Czy ekskomuniki z Kościoła? Czy zostali zwyczajnie zmanipulowani? Nie widzimy na Facebooku, żeby chwalili się swoją decyzją o poparciu Intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Powiatu Makowskiego, więc rodzi się pytanie, czy są zadowoleni i usatysfakcjonowani podjętą uchwałą. W związku z tym czekamy na Państwa z ujawnieniem się i reakcję. Dodajmy też, że Państwo Radni z PiS przegłosowali podczas Komisji Oświaty, mimo negatywnej opinii Zarządu Powiatu, uchwałę o Intronizacji, co uczynili także konsekwentnie na Sesji Rady Powiatu. Nie wiemy, czego spodziewali się?; inicjatorzy tego obywatelskiego projektu?; Ci, co się pod nim podpisali?; Ci, co za nią głosowali? Chyba, że w Naszych Kościołach rozlegną się dzwony obwieszczające Króla Powiatu Makowskiego, a hierarchowie wygłoszą płomienne kazania, a tu cisza. Pozostał tylko wstyd. Radni, którzy nie brali udziału w głosowaniu, kierowali się odpowiedzialnością za akty prawne prawa lokalnego. Nie mieszając własnych osobistych poglądów, wyznawanej wiary i szacunku do niej, z administracyjnym stanowieniem prawa, które ingeruje w tę materię. Chcemy podkreślić, że Radni, którzy nie brali udziału w głosowaniu, są przekonani, że nie powinni być liczeni do wymaganego kworum podczas głosowania nad tą uchwałą. Nadmienimy, że po sprawdzeniu możliwości prawnych będziemy chcieli zamieścić listę z 365 mieszkańcami popierających tę inicjatywę.
W komentarzu umieszczono link do oświadczenia Klubu Radnych PiS w Makowie Mazowieckim. Opublikowaliśmy je poniżej:
W przypadku, gdy obywatelska inicjatywa uchwałodawcza zawiera postanowienia sprzeczne z prawem tj. projekt uchwały jest niezgodny, ponieważ dotyczy spraw, które wykraczają poza ustawowe kompetencje organu, do którego jest kierowany, to powinna zostać zwrócona do wnioskodawców z adnotacją o przyczynie odrzucenia takiej propozycji na jednym z pierwszych etapów procesu weryfikacyjnego. W takim wypadku nie powinno dojść do głosowania nad projektem w jego pełnej, proponowanej formie podczas obrad sesji Rady Powiatu. Organ może wezwać mieszkańców do uzupełnienia braków w projekcie lub do obrony projektu podczas prac komisji, jeśli są wątpliwości co do jego zgodności z prawem. W przypadku, gdy taki projekt zostanie wniesiony na sesję rady, musi on zostać poddany pod głosowanie, ponieważ rada ma obowiązek przegłosować wszystkie projekty uchwał. To Zarząd odpowiada za formalno-prawną obsługę Rady Powiatu. W naszym mniemaniu, jeżeli Zarząd przedstawił stanowisko, które potwierdzało, że projekt proponowanej uchwały jest niezgodny z prawem, to nie powinien być poddany pod głosowanie radnym w takiej formie. Zapowiedź Pana Starosty, że pomimo negatywnego stanowiska Zarządu nie weźmie on udziału w głosowaniu, dało znak, że argumentacja przedstawiona w tymże stanowisku, być może, nie jest do końca poprawna. Najwidoczniej sam Pan Starosta miał poważne wątpliwości, bo finalnie wspólnie z pozostałymi radnymi nie zagłosował w ogóle. Być może radni, podejmując decyzję o bierności podczas głosowania, mieli świadomość, że jest to projekt, który ma rzeczywiste poparcie i ich ewentualny sprzeciw może wiązać się z konsekwencjami politycznymi w trakcie najbliższych wyborów samorządowych. My, spełniając nasz obowiązek wynikający ze sprawowania mandatu, wyznając chrześcijański system wartości, nie bacząc na opinię innych, zagłosowaliśmy wg własnego sumienia.
Uchwale przyjrzy się nadzór prawny wojewody. Sprawdzi on, czy akt jest zgodny z porządkiem prawnym obowiązującym na terytorium Polski.