Kara za unikanie kwarantanny to jeden z dostępnych sposobów na dyscyplinowanie osób podejrzanych o zainfekowanie koronawirusem. Czasem by wywarły odpowiedni skutek muszą być drastyczne.
Kwarantanna, zgodnie z definicją zawartą w ustawie o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, to odosobnienie osoby zdrowej, która była narażona na zakażenie, w celu zapobieżenia szerzeniu się chorób szczególnie niebezpiecznych i zakaźnych. Każdy zgodzi się ze stwierdzeniem, że taką chorobą jest ta wywoływana przez koronawirus SARS-CoV-2. W jego przypadku okres kwarantanny wynosi 14 dni. W Polsce obecnie ponad dwa tysiące osób zostało objętych kwarantanną. Niestety jak podał minister Michał Dworczyk w telewizyjnym wywiadzie nie wszyscy jej przestrzegają. Wspomniał, że 16 osób nie było w domach, pomimo tego, że powinni tam być. Takie przypadki nieodpowiedzialności można zaobserwować również w innych państwach. Jednym z nich są Włochy. Postanowiły drastycznie zaostrzyć kary obowiązujące za unikanie kwarantanny.
Włochy zrównują pewne przypadki naruszenia kwarantanny z umyślnym spowodowaniem śmierci
We Włoszech koronawirus zbiera wyjątkowo śmiertelne żniwo. Dziennie umiera tam ponad 100 osób zarażonych. Dlatego włoski rząd wprowadza kolejne regulacje, mające zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa. Wprowadził stan wyjątkowy. Odwołał msze w kościołach. Włoskie uczelnie opustoszały. Po ulicach włoskich miast objętych kwarantanną mogą poruszać się wyłącznie ludzie posiadający specjalne przepustki. Niestety szybko okazało się, że ludzie próbują je fałszować. Dlatego za posługiwanie się podrobioną przepustką grozi kara do roku do 6 lat pozbawienia wolności i jest ścigane z urzędu. Dodatkowo pracownicy służb publicznych mają prawny obowiązek informowania prokuratury, o każdym stwierdzonym przypadku posługiwania się fałszywą przepustką. Osoby, które nie posiadają przepustki ale poruszają się po ulicach, są zagrożone karą do 3 miesięcy aresztu lub grzywny w wysokości 206 euro.
Kara za unikanie kwarantanny może być jednak znacznie wyższa
Każdy kto podejrzewa, że ma koronawirusa, ma jego objawy, a nie poddaje się kwarantannie może zostać oskarżony o narażenie innych na utratę zdrowia. Może wtedy trafić do więzienia nawet na 3 lata. Ale gdy jego zachowanie narazi osoby starsze lub inne osoby zagrożone śmiercią musi się liczyć z poważniejszymi konsekwencjami. Włosi uznali, że w takich przypadkach zachodzą przesłanki umyślnego spowodowania śmierci. Maksymalna wysokość kary za takie przestępstwo wynosi 21 lat. Taką samą karą zagrożeni są ci, którzy mieli kontakt z osobami, u których stwierdzono koronawirusa, a pomimo tego nadal utrzymują kontakty społeczne lub pracują bez podjęcia środków ostrożności. Jeżeli ktoś taki nie ostrzeże znajomych, że może ich zarazić również będzie odpowiadał za narażenie innych na utratę zdrowia lub umyślne spowodowanie śmierci. Włosi zastosowali prostą wykładnię – jeżeli masz wirusa i zarażasz osoby starsze to jesteś potencjalnym mordercą. Trudno nie przyznać im racji. Morderstwo za pomocą koronawirusa jest jak najbardziej możliwe.
Polakom również grozi kara za unikanie kwarantanny
Niestety nie są zbyt zbyt wygórowane. Za opuszczenie miejsca kwarantanny grozi grzywna do 5 tysięcy złotych. Dodatkowo taka osoba zostanie przymusowo doprowadzona do miejsca kwarantanny. W porównaniu z karami obowiązującymi we Włoszech wydają się bardzo niskie. Może warto pomyśleć o ich zaostrzeniu?