Korzystanie z usług finansowych jest nieodłączną częścią naszego życia. Niemal wszyscy mają konto w banku, wiele osób posiada też kartę płatniczą. Coraz rzadziej dokonujemy płatności w sklepie za pomocą gotówki, a usługi, które są dostępne już teraz, umożliwiają nam realizację transakcji za pomocą aplikacji w telefonie. Nic dziwnego zatem, że technologiczni giganci również chcą mocniej zaznaczyć swoją obecność w tym sektorze. Dobitnie potwierdza to… konto bankowe od Google.
Konto bankowe od Google. Na razie tylko w USA
Jak donosi Wall Street Journal, Google przygotowuje nową ofertę. Podobnie jak inne wielkie firmy technologiczne, Google postanowiło śmielej wkroczyć w sektor usług finansowych. Kolejną propozycją giganta jest… konto bankowe.
Nowa oferta jest przygotowywana wspólne z Citi i Unią Kredytową Stanford. Konto bankowe „od Google” będzie można założyć już w przyszłym roku. Jak łatwo się jednak domyślić, usługa na razie nie będzie dostępna w naszym kraju. Początkowo będą mogli z niej skorzystać wyłącznie mieszkańcy USA. Można się jednak spodziewać, że jeśli usługa będzie cieszyć się dużym powodzeniem, to Google rozszerzy jej zakres także na inne kraje, w tym na państwa Unii Europejskiej.
Czym ma się wyróżniać konto bankowe „od Google”? Oczywiście samą obsługą rachunków oferowanych przez firmę mają zajmować się współpracujące instytucje finansowe. To one będą również czuwać nad tym, by proponowane rozwiązania były zgodne z prawem. Do Google będzie należało uatrakcyjnienie oferty. Chodzi m.in. o programy lojalnościowe, dodatkowe zniżki czy łączone usługi. Klient, który zdecyduje się na założenie takiego konta będzie mógł tym samym zyskać dostęp do usług i ofert proponowanych jedynie osobom korzystającym z nowej usługi. Na ten moment nie wiadomo, ile kosztowałoby otworzenie i prowadzenie takiego rachunku.
Google włącza się w technologiczno-finansowy wyścig
Nie ma wątpliwości, że nowa oferta, nad którą pracuje Google, jest poniekąd wymuszona posunięciami konkurencji. Wystarczy wspomnieć o tym, że Apple zdecydowało się na wprowadzenie karty kredytowej, z kolei Facebook zapowiada Facebook Pay. Najwięksi giganci technologiczni – nie bez przyczyny – upatrują w sektorze usług finansowych szansy na duże zyski.
W kontekście wyścigu firm tego formatu może zastanawiać, na jaką strategię zdecydują się banki. Coraz trudniej będzie im nie tylko utrzymać względny monopol, jeśli chodzi o usługi finansowe, ale wydaje się też, że banki są skazane na intensywniejszą walkę o klienta. To zresztą dobra wiadomość dla samych klientów, którzy być może już wkrótce zyskają jeszcze większy wybór niż do tej pory.