Wiele wskazuje na to, że flipperzy do pewnego stopnia będą jednak mogli obejść przepisy nowej ustawy antyflipperskiej (o ile oczywiście projekt wejdzie w życie, co wcale na ten moment nie jest takie pewne). Mowa o podwyższonej stawce podatku PCC dla kupujących. Ten przepis nie dotyczyłby bowiem kupujących swoją pierwszą nieruchomość. Tym samym w dużej mierze od flipperów mogliby kupować przyszli beneficjenci programu Kredyt na start.
Luka w projekcie ustawy antyflipperskiej. Przepisy nie obejmą kupujących pierwsze mieszkanie
Całkiem niedawno Lewica zaprezentowała projekt zmiany przepisów mających na celu ograniczenie działalności flipperów. Projekt zakłada m.in. wprowadzenie trzech nowych stawek PCC. Na przykład jeśli lokal byłby zbyty w ciągu roku od jego zakupu, kupujący zapłaciłby 10 proc. podatku PCC; po upływie roku od zakupu, ale przed upływem dwóch lat – 6 proc., natomiast po upływie dwóch lat, ale przed upływem trzech – 4 proc.
To, co jednak warto podkreślić, to fakt, że ukarani zostaliby głównie kupujący. Teoretycznie zamysł Lewicy był taki, że kupujący, zniechęceni perspektywą zapłaty wysokiego podatku, nie zdecydowaliby się na zakup lokalu od flippera. W praktyce jednak jest spora grupa potencjalnych nabywców, których nie obejmą przepisy zaproponowane przez Lewicę. Mowa o osobach, które kupują pierwszą nieruchomość; jak potwierdza „Rz”, nie będą one musiały płacić podatku PCC, niezależnie od kogo kupią nieruchomość. Wystarczy, że spełnią warunki zwolnienia z PCC. Tym samym flipperzy nadal będą mieć ogromną grupę potencjalnych kupców; co więcej, można wręcz założyć, że w dużej mierze to właśnie osoby kupujące pierwsze mieszkanie decydowały się do tej pory na zakup lokalu od flippera (zwłaszcza jeśli znajdował się w atrakcyjnej lokalizacji i był przygotowany do wprowadzenia). Luka w projekcie ustawy antyflipperskiej może okazać się zatem w rzeczywistości furtką dla osób i firm zajmujących się obrotem nieruchomościami.
Teoretycznie flipperów ma odstraszyć inny przepis. No właśnie – teoretycznie
Oczywiście warto pamiętać, że w projekcie ustawy znajdował się jeszcze jeden zapis – o stawce podatku PCC, gdy nabywca kupuje swoje trzecie lub kolejne mieszkanie w okresie pięciu lat od zakupu pierwszej. Przy zakupie trzeciego lokalu stawka miałaby wynieść 3 proc., przy czwartym – 4 proc., natomiast przy piątym i kolejnych nieruchomościach – 5 proc. Jest jednak mało prawdopodobne, by takie stawki odstraszyły flipperów; najprawdopodobniej osoby i firmy zajmujące się obrotem nieruchomościami po prostu podwyższą ceny końcowe (lub utargują nieco od sprzedających, zwłaszcza że zazwyczaj są w stanie zapłacić całość kwoty gotówką). Projekt ustawy antyflipperskiej Lewicy jest zatem pełen luk – i może nie przynieść pożądanego efektu.