Zbigniew Ziobro występuje do TK w sprawie unijnego rozporządzenia w sprawie praworządności. Rzecznik rządu dodaje, że jeżeli zostanie stwierdzona jego niekonstytucyjność, to nie będzie ono obowiązywać w Polsce. Mechanizm praworządności a Konstytucja RP.
Mechanizm praworządności a Konstytucja RP
„Polska Agencja Prasowa” poinformowała o tym, że Minister Sprawiedliwości, Prokurator Generalny, prezes Solidarnej Polski i poseł – Zbigniew Ziobro – złoży wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją RP unijnego rozporządzenia, które odnosi się do stosowania mechanizmu praworządności. Zbigniew Ziobro na antenie Radia Maryja stwierdził:
Jako prokurator generalny chcę podjąć takie działania procesowe, żeby wykazać, że to rozporządzenie jest sprzeczne z konstytucją, a jest w bardzo wielu punktach. I mam nadzieję, że w konsekwencji uda się doprowadzić do zablokowania – będzie to bardzo trudne – negatywnych konsekwencji dla przyszłości Polski
Wczoraj ponadto na antenie TVN24 Piotr Muller, rzecznik rządu, dodał, że uznanie unijnego rozporządzenia za niekonstytucyjne skutkować będzie tym, że nie będzie ono obowiązywać w Polsce.
Powyższa argumentacja jest absurdalna i niemająca żadnych podstaw. Teoretycznie na tym powinno się zakończyć komentowanie niniejszej zapowiedzi, ale warto przywołać kilka faktów. W innym wpisie rozważałem to, czy ważniejsze jest Prawo UE czy Konstytucja RP, toteż samą problematykę prymatu prawa UE (zasada supremacji) raczej pominę.
Jeżeli kraje same wybierają, które akty prawa unijnego obowiązują, a które nie, to UE nie ma racji bytu
Niemniej nie sposób nie wspomnieć, że konieczność uznania, iż prawo ponadnarodowe znajduje się – jak nazwa wskazuje – ponad krajowym porządkiem prawnym, jest warunkiem sine qua non funkcjonowania Unii Europejskiej.
Sam Trybunał Konstytucyjny nie wydaje się władny w kontekście orzekania o zgodności unijnego prawa unijnego z polską ustawą zasadniczą (czym innym jest badanie zgodności traktatu akcesyjnego i innych umów międzynarodowych z Konstytucją RP).
Badać można co najwyżej zgodność unijnego rozporządzenia z unijnym prawem traktatowym – ale robi to TSUE i taki wniosek został złożony przez V. Orbana. Abstrahując już od tego, że sam mechanizm powiązania budżetu z praworządnością może oczywiście – czyli zgodnie z argumentacją rządzących – budzić pewne wątpliwości w tym zakresie.
Sama treść skargi do TK będzie niezwykle zastanawiająca, bowiem ewentualne rozstrzygnięcie pozytywne musiałoby jednoznacznie zaprzeczyć zasadzie supremacji, co w sumie bezpośrednio wiąże się z (przynajmniej polityczną) koniecznością opuszczenia Unii Europejskiej przez Polskę.
Na koniec warto przypomnieć art. 9 Konstytucji RP, który stanowi, iż
Rzeczpospolita Polska przestrzega wiążącego ją prawa międzynarodowego.
Ten przepis można rozumieć tak, że prawo międzynarodowe – jeżeli jest wiążące – to bezwzględnie obowiązuje. Do tej dziedziny należą przede wszystkim zasady prawa międzynarodowego – jedną z nich jest pacta sunt servanda, tj. „umów należy dotrzymywać”. Dotyczy ona także Traktatu lizbońskiego.