Dane Otodom za czerwiec jednoznacznie wskazują, że to właśnie na rynku najmu klimatyzacja odgrywa coraz większą rolę. Aż 15 proc. wszystkich ofert wynajmu dotyczyło lokali wyposażonych w to udogodnienie. Co więcej, w ciągu ostatniego roku liczba takich mieszkań wzrosła o 4 proc., co świadczy o świadomych decyzjach inwestycyjnych właścicieli.

Skąd bierze się ten trend? Jak wyjaśnia Milena Chełchowska, ekspertka rynku mieszkaniowego Otodom, najemcy są dziś coraz bardziej wymagający, a w okresie letnim klimatyzacja staje się dla nich kluczowym czynnikiem podnoszącym komfort życia. Jak tłumaczy,

Okazuje się jednocześnie, że z perspektywy właścicieli nieruchomości na sprzedaż cała sytuacja wygląda już zupełnie inaczej.

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w segmencie sprzedaży, gdzie klimatyzacja wciąż jest rzadkością. Zaledwie 7 proc. wszystkich ofert sprzedaży dotyczyło lokali z takim udogodnieniem. Z czego to wynika?

Na rynku deweloperskim montaż klimatyzacji w standardzie oznaczałby podniesienie całkowitego kosztu inwestycji. W segmencie popularnym, przy wciąż wysokich cenach i ograniczonej zdolności kredytowej wielu kupujących, deweloperzy unikają dodatkowych kosztów, które mogłyby zniechęcić potencjalnych nabywców. Z kolei na rynku wtórnym właściciele najczęściej wystawiają nieruchomości „tak jak stoją”, bez ponoszenia dodatkowych, kosztownych nakładów inwestycyjnych, których zwrot w ostatecznej cenie transakcyjnej nie jest gwarantowany.

Z tego względu osoby, które chciałyby kupić mieszkanie z zamontowaną już klimatyzacją - nieważne, czy z rynku pierwotnego, czy wtórnego - muszą albo uzbroić się w cierpliwość przy poszukiwaniach, albo kupić inny lokal i samodzielnie zamontować klimatyzację.

Z danych Otodom wynika, że klimatyzacja ma przełożenie na cenę - zarówno jeśli chodzi o stawkę najmu, jak i o cenę ofertową nieruchomości na sprzedaż.

W przypadku najmu, różnica w średnim czynszu jest ogromna - i w czerwcu wynosiła nawet 1,8 tys. zł miesięcznie (trzeba było zapłacić średnio 5 tys. zł za lokal z klimatyzacją wobec 3,2 tys. zł za lokal bez niej).

Z kolei jeśli chodzi o sprzedaż, na rynku wtórnym mieszkania z klimatyzacją wyceniane są średnio aż o 33 proc. drożej za metr kwadratowy (16,5 tys. zł za mkw. wobec 12,4 tys. zł za mkw.). Najmniejsza różnica występuje na rynku deweloperskim, gdzie "dopłata" za klimatyzację wynosiła średnio 700 zł za metr kwadratowy.

Co ciekawe, analiza geograficzna pokazuje, że o popularności klimatyzacji decyduje nie tylko klimat, ale również poziom konkurencji na lokalnym rynku, czyli de facto - lokalizacja nieruchomości.

Z danych Otodom wynika na przykład, że w czerwcu 2025 r. największy odsetek ofert sprzedaży z klimatyzacją odnotowano nie nad morzem, a w Tarnowie (11 proc.), podczas gdy w Gdańsku stanowiły one zaledwie 3 proc. wszystkich ofert. Wśród największych miast liderem pozostaje Warszawa, gdzie presja konkurencyjna skłania deweloperów i właścicieli do inwestowania w dodatkowe udogodnienia w celu wyróżnienia swojej oferty.

Warto przy tym zauważyć, że chłodniejszy początek lata w 2025 r. mógł wpłynąć na spłaszczenie różnic w podaży klimatyzowanych lokali między miastami. W poprzednich, gorętszych latach, różnica między takimi lokalizacjami jak Białystok i Wrocław była znacznie wyraźniejsza.