Wiedźmin stał się marką o globalnym znaczeniu. Popularność tego motywu dotarła nawet do numizmatyki.
Choć to już truizm powtórzmy – Wiedźmin jest wszędzie. O wiedźminie możemy czytać, wiedźmina możemy oglądać na Netflixie, w „Wiedźmina” możemy zagrać na naszych komputerach i konsolach. Ba, wiedźmina bez problemu możemy sobie postawić na biurku, nakleić na lodówce, albo kupić z wiedźminem monety.
Popularności Wiedźminowi przyniósł również serial „Wiedźmin” emitowany na platformie Netflix. Na początku bieżącego roku w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych książek na Amazonie (w kategorii Science Fiction & Fantasy) aż pięć pozycji zajęły powieści Andrzeja Sapkowskiego. Tym samym, Andrzej Sapkowski stał się popularniejszym pisarzem niż absolutnie największe gwiazdy światowej literatury fantastycznej – George R.R. Martin, J. R. R. Tolkien, Stephen King, czy J.K. Rowling. Wiedźmin dołączył więc do grona tak wielkich globalnych marek jak Star Wars, The Avengers czy Gra o tron. Pociąga to za sobą zwiększoną sprzedaż akcesoryjnych gadżetów, takich jak figurki, artefakty, zabawki, ale też dóbr o bardziej poważnym charakterze, jak choćby monety kolekcjonerskie.
Przyszłość to Cyberpunk
Nurty science-fiction stały się ostatnio bardzo popularne. Ostatnimi czasy szczególnie głośno jest o odłamie fantastyki naukowej zwanym „cyberpunk”. Pierwszy raz użyto tego słowa już w 1983 roku. Na początku nurt ten zawierał się w literaturze. Nurt cyberpunka dotyczy rozważań o zaawansowanej technologicznie przyszłości, zamieszkanej przez cyborgi i ludzi funkcjonujących w wirtualnej rzeczywistości.
Przyszłość w cyberpunku jest pesymistyczna, patologiczna, pełna moralnej destrukcji, a rozwinięta technologia jest często źródłem problemów i przynosi więcej szkody, niż pożytku. Cyberpunk ukazuje negatywne konsekwencje funkcjonowania ludzi w otoczeniu zaawansowanej technologii. Za ojca literackiego cyberpunku uważa się powieściopisarza Williama Gibsona, którego najważniejsze utwory to tzw. „Trylogia Ciągu”. Nurt rozsławiła również książka „Blade Runner. Czy androidy marzą o elektrycznych owcach?” autorstwa Philipa K. Dicka, na podstawie której nakręcono słynny film „Łowca Androidów”. W 2020 roku minęło 25 lat od czasu polskiego wydania książki Dicka, więc Mennica Gdańska wydała monetę nawiązującą właśnie do tego nurtu.
Jest to pierwsza moneta z serii „The Punk Universe”, z których każda kolejne skupia się na innym nurcie science-fiction
To naprawdę działa i nie jest nudne
O praktycznych zaletach inwestowania w monety kolekcjonerskie pisaliśmy już na łamach Bezprawnika w artykule Grosza daj wiedźminowi, przy okazji prezentowania monet z motywem przewodnim przygód wiedźmina Geralta. Przypomnijmy, że taka forma ulokowania kapitału jest bardzo wygodna m in. ze względu na to, że:
- Monety są bardzo poręcznym środkiem inwestycyjnym;
- Ich przechowywanie jest również bardzo bezpieczne, ze względu na małe rozmiary i „mobilność” nośnika wartości;
- Rynek monet kolekcjonerskich jest bardzo żywy i pozwala w razie potrzeby na szybką i bezproblemową sprzedaż części lub całości posiadanych eksponatów;
- Monety poświęcone ulubionym motywom popkulturowym to nie tylko inwestycja, ale też piękna ozdoba każdego domu, przyczynek do nowego hobby, jak również hołd oddany ulubionym bohaterom i dziełom popkultury.
W dzisiejszym artykule chcielibyśmy nieco bardziej skupić się na wartości monet kolekcjonerskich jako potencjalnego źródła zysku, ze szczególnym uwzględnieniem tych poświęconych popkulturze właśnie.
Zacznijmy od konkretów, brzmiących ostro jak cięcie wiedźmińskiego miecza. Monety z Geraltem nie pozostały w tyle za grami i książkami i odniosły sukces. Nie tylko sukces emisyjny – pierwsze monety z serii wydane w 2019 r., rozeszły się w całym nakładzie 2000 sztuk (a potencjalnych chętnych było wielokrotnie więcej), ale też inwestycyjny – po upływie roku, wzrost ich wartości na rynku wtórnym wynosi prawie 50%. Wszelkie porównania do alternatyw w postaci lokat bankowych czy obligacji państwowych mijają się po prostu z celem. To nie ta skala.
Inwestycje są nie tylko zyskowne – ale i bezpieczne, co wynika z faktu, że ich emisja jest ograniczona, a znaczna część wartości zawarta jest w kruszcu. W przypadku monet produkowanych przez Mennicę Gdańską jest to srebro najczystszej próby Ag 999, niezmiennie zyskujące na wartości w długiej perspektywie. Dodajmy, że metale szlachetne to tradycyjne źródło zaufania w każdych niepewnych czasach i stanowią bezpieczną przystań w każdym kryzysie finansowym. Moneta z motywem Cyberpunka zachwycają dodatkowo kolorowym drukiem i fluorescencją, dzięki której moneta nabrała futurystycznego wykończenia.
Zacytujmy w tym miejscu eksperta – Mika Woodgate z AgAuNews.com:
“Over the last few years, It’s been great to see just how much freedom the application of modern technology has given artists and coin producers. Designs like The Witcher series would not have been possible just half a decade ago. The Witcher coins are an excellent example of numismatics as an art form, allowing popular stories to make the jump to a timeless format, bringing them to life with depth and definition,” Mik Woodgate, AgAuNews.com
Monety to symbole, a symbole to emocje. Świat się zmienia. Mamy powody przypuszczać, że w nadchodzących latach, ludzie w wieku produkcyjnym będą dumni z posiadania monet nie z wizerunkami Józefa Piłsudskiego czy Jana Pawła II, tylko Batmana albo wiedźmina Geralta. Lub stanowiące wizytówkę progresywnego Cyberpunka. Rozumiemy wszyscy, jak to się może przekładać na popyt odpowiedn
ich monet na rynku wtórnym (bo na rynku pierwotnym siłą rzeczy już ich nie będzie), a to w prostej linii prowadzi do przewidywania stabilnego wzrostu wartości.
Nie przypadkiem monety kolekcjonerskie wydawane są w seriach. Taka forma cyklicznej emisji pozwala nabywcom osiągnąć efekt synergii – uzbieranie całej serii nadaje monetą większą łączną wartość, niż ich zsumowana wartość pojedynczo. Świetną okazją do skorzystania z tego efektu jest nabycie całej serii monet „The Punk Universe”, rozpoczynając od nabycia pierwszej monety z serii.
Warto również odnotować, że wszystkie te czynniki, które przesądziły o sukcesie monet z Geraltem, występują również, często w większym natężeniu, przy emisji monet z motywem przewodnim świata cyberpunka.
Wreszcie – monety nie zbankrutują, nie upadną, nie zniszczą się, Jeśli zechcemy – będą nas cieszyć i zabezpieczać nawet na emeryturze. Nie warto czekać z ich nabyciem do roku 2077.
Wpis powstał we współpracy z Mennicą Gdańską