Od jakiegoś czasu zdolność kredytowa Polaków systematycznie się poprawia. Na horyzoncie są też dalsze obniżki stóp procentowych (lub przynajmniej utrzymanie ich na dotychczasowym poziomie). Mogłoby się zatem wydawać, że będzie coraz łatwiej o kredyt – zwłaszcza że średnie wynagrodzenie również rośnie. Okazuje się jednak, że banki mogą zaostrzyć swoją politykę przyznawania kredytów – przynajmniej jeśli chodzi o kredyty hipoteczne.
Może być jeszcze trudniej o kredyt hipoteczny. Banki mogą zaostrzyć kryteria
Już od pewnego czasu zdolność kredytowa Polaków rośnie. Z najnowszych szacunków wynika, że trzyosobowa rodzina (rodzice z jednym dzieckiem), w której obie osoby dorosłe zarabiają średnią krajową, może liczyć nawet na 644 tys. zł kredytu hipotecznego. Wydawałoby się zresztą, że może być tylko lepiej; stopy procentowe nie rosną od dłuższego czasu, a na ten moment bardziej prawdopodobne są kolejne obniżki.
Problem polega jednak na tym, że banki mogą zaostrzyć kryteria udzielania kredytów hipotecznych – i zdaniem NBP najprawdopodobniej to zrobią. Jak twierdzą analitycy NBP na podstawie pozyskanych od banków danych, w czwartym kwartale roku banki zamierzają kontynuować zacieśnianie kryteriów kredytów hipotecznych przy jednoczesnym utrzymaniu dotychczasowych warunków ich udzielania. Bardziej restrykcyjne kryteria (a pewne symptomy tego zaostrzenia mogliśmy zaobserwować już wcześniej – już w III kwartale banki zaostrzyły nieco politykę kredytową) sprawią natomiast, że nawet wysoka w teorii zdolność kredytowa może okazać się niewystarczająca, by zaciągnąć kredyt na mieszkanie.
Dlaczego banki chcą kontynuować zaostrzanie kryteriów? Powodem ma być pogorszenie jakości portfela kredytowego oraz gorsze perspektywy makroekonomiczne. Na ten moment trudno jednocześnie prognozować, czy na początku przyszłego roku banki będą kontynuować swoją politykę kredytową, czy też np. zdecydują się na poluzowanie części restrykcji.
W kontekście zaostrzania kryteriów warto zresztą zwrócić uwagę na ruch Alior Banku, który ma od 10 listopada wstrzymać przyjmowanie zapytań dla wniosków kredytowych, w których jedynym (lub jednym z) źródeł dochodu jest działalność gospodarcza. Można jednak przypuszczać, że akurat ten ruch ze strony banku jest podyktowany chęcią zlikwidowania zatorów, jakie powstały po masowym składaniu przez klientów wniosków o Bezpieczny Kredyt.
Zaostrzenie kryteriów to też efekt Bezpiecznego Kredytu?
Można spekulować, czy na chęć zaostrzenia przez banki kryteriów udzielania kredytów hipotecznych wpłynął również Bezpieczny Kredyt – a raczej masowe składanie wniosków ze strony zainteresowanych osób. Ciekawe jest zresztą to, że część banków mających kredyt 2 proc. w swojej ofercie zapowiadała wcześniej, że chce udzielić maksymalnie kilka tysięcy takich kredytów – podczas gdy zainteresowanie okazało się znacznie większe, niż ktokolwiek przewidywał. Niezależnie jednak od przyczyn, osoby, które zamierzają wziąć kredyt hipoteczny, mogą spodziewać się np. krótszego maksymalnego okresu spłaty zobowiązania czy innych „utrudnień” tego rodzaju.