Małżeństwo, które mieszka nad delikatesami skarżyło się na hałasy ze sklepu. Sąd przyznał im po 40 tys. zł.
Hałaśliwi sąsiedzi są zmorą wielu domostw. Nie musimy jednak akceptować zachowań, które naruszają nasz spokój. Na łamach naszego portalu pisaliśmy już jak uzyskać odszkodowanie za boisko koło bloku, a także jak radzić sobie z głośnym remontem w sąsiedztwie. Teraz przyglądamy się sprawie sklepów, których praca zakłóca ogólny spokój zlokalizowanych w tym samym budynku mieszkań.
Cała historia miała miejsce w Krakowie, gdzie na parterze budynku mieściły się delikatesy. Nad nimi mieszkało małżeństwo z córką. W chwili, w której w sklepie zamontowano agregatory chłodnicze z obsługującymi je sprężarkami, pojawił się uporczywy hałas. Bezpośredni sąsiedzi przedsiębiorstwa wnieśli żądanie do sądu o zasądzenie na ich rzecz po 100 000 złotych. Sąd Okręgowy w Krakowie uznał jednak, że jest to kwota zbyt wysoka i zmienił ją na 20 000 złotych na rzecz każdego z pozwów. Ogólną zasadność żądania przyznano m.in. na podstawie poniższych argumentów:
Działanie pozwanej w sposób oczywisty narusza dobra osobiste powodów w postaci prywatności, miru domowego oraz zdrowia.
Delikatesom nakazano także wytłumienie pomieszczeń tak, aby hałasy nie były uciążliwe. Początkowo pozwani nie zastosowali się do tego żądania. Przeprowadzone po pewnym czasie pomiary wykazały jednak, że odgłosy pracy urządzeń w mieszkaniu małżeństwa zmniejszyły się, jednak jedynie do stopnia, który w dalszym ciągu mógł być uciążliwy. Według Polskiej Normy PN-B-02151/2:1987 początkowo ustalono przekroczenie dopuszczalnych wartości o 5 dB, natomiast przy ponownym pomiarze, nadmierny hałas był o 2,4 dB wyższy niż zakładany w normie.
Wydawać by się mogło, że na tym sprawa miałaby swój finał, jednak powodowie zaskarżyli wyrok. Wnieśli o jego zmianę do wysokości 40 000 zł na każdego z małżonków. Sąd Apelacyjny przychylił się do tego wniosku, na podstawie szerokiej argumentacji. Wzięto pod uwagę, że mężczyzna zamieszkujący w lokalu jest pracownikiem naukowym i potrzebuje ciszy i spokoju do wykonywania swojej pracy. W związku z hałasami nie mógł dostatecznie się skupić, przez co spadła ocena jego kariery w oczach przełożonych. Dodatkowo, ucierpiała także córka małżeństwa, w której pokoju odgłosy urządzeń były najbardziej dokuczliwe. Fragment uzasadnienia decyzji Sądu Apelacyjnego prezentuje się następująco:
Zdaniem Sądu Apelacyjnego kwota ta uwzględnia rodzaj uciążliwości jakiej doświadczyli powodowie mieszkając w mieszkaniu, do którego dochodziły odgłosy pracujących sprężarek zamontowanych w lokalu strony pozwanej, które to odgłosy przekraczały dopuszczalne normy, jej charakter rozumiany w ten sposób, iż uciążliwości tej doświadczali we własnym mieszkaniu, które postrzegane jest jako miejsce, gdzie człowiek winien czuć się bezpiecznie i móc wypocząć, stałość w czasie tej uciążliwości, natężenia dźwięków, które przekraczały dopuszczalne normy, jak również skutki, które spowodowały u powodów rozdrażnienie, ubytki w koncentracji uwagi, konieczność ograniczania czasu przebywania córki w jej pokoju, konieczność przeniesienia się do pokoju, gdzie odgłosy było słychać najmniej w sytuacji gdy mieszkanie było na tyle duże aby każdy mógł korzystać z innego pokoju. Powyższe skutkowało zmianą zaskarżonego wyroku w punkcie I i podwyższeniem zadośćuczynienia dla każdego z powodów do kwoty 40 000 zł.
Co pokazuje nam ta sytuacja? Że zawsze powinniśmy dochodzić swoich praw. Często nie zdajemy sobie sprawę np. z obowiązujących norm czy ustaw, jakie mogą łamać uciążliwi sąsiedzi. W takich sytuacjach warto samodzielnie szukać odpowiednich argumentów lub poradzić się prawnika, który wskaże odpowiednie obostrzenia, na które można powołać się we wniosku. Do tego, jeśli za naszą krzywdą przemawiają dodatkowe argumenty, jak utrudnienia w wykonywanej pracy, czy naruszone dobro dziecka, mamy większą szansę na wysokie zadośćuczynienie. W przypadku problemów ze sformułowaniem odpowiednich żądań i ich uzasadnieniem, zachęcamy do skorzystania z porad specjalistów. Nasi prawnicy doradzą wszelkie możliwe rozwiązania w kłopotliwych sytuacjach. Czekamy na ich opisy nadsyłane pod adres kontakt@bezprawnik.pl – gwarantujemy możliwe najszybszą odpowiedź z konkretnymi poradami.