Nadleśnictwa w Polsce od wielu lat starają się promować ekologiczne zachowania wśród mieszkańców. Oczywiście, czasami są to typowe apele do osób, które są skłonne wyrzucać śmieci do lasu. Jednak często bywa też tak, że konkretne nadleśnictwo zaskoczy nas ciekawą ofertą. Nietypową promocję ekologicznych zachowań zaprezentowało Nadleśnictwo Głogów, gdzie możemy przynieść np. stare opony, w zamian dostając sadzonkę drzewa.
„Przynieś oponkę za sadzonkę” to nowa, proekologiczna akcja Nadleśnictwa Głogów
Akcja Nadleśnictwa Głogów, o której informuje Radio Zet, jest skierowana przede wszystkim do osób, które chcą przynieść zużyte opony rowerowe, samochodowe i motocyklowe. Jednak w tego typu akcji nie tylko o opony chodzi – możemy także dostarczyć leśnikom inne elektrośmieci, takie jak telefony, telewizory, grzejniki, sprzęt AGD, a także sprzęt klimatyzacyjny.
W ramach akcji przygotowanych zostało około dwóch tys. sadzonek drzew – między innymi świerk, sosna czarna, lipa i grab.
Akcja Nadleśnictwa Głogów to dowód na to, że leśnicy chcą po części podzielić się zadaniami z tzw. PSZOK-ami
Co do zasady, wszelkie odpady, takie jak opony, elektrośmieci czy sprzęt elektroniczny, powinniśmy dostarczyć do konkretnego, przypisanego do naszego miejsca zamieszkania PSZOK-u (Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych).
Niestety, leśnicy często muszą toczyć nierówną walkę z osobami, które uważają, że wyrzucanie wszelkiego rodzaju elektrośmieci, opon i innych odpadów do lasu, jest odpowiednim zachowaniem. Każdy, kto przechadza się przez las lub jeździ po nim na rowerze, zauważa, że liczba śmieci w niektórych miejscach przekracza wszelkie granice. Wyrzucane są nie tylko elektrośmieci, ale także odpady szkodliwe dla środowiska. Wiele osób wyrzuca także odpady budowlane, które powinny być wywiezione do najbliższego PSZOK-u. Za wyrzucenie odpadów w niewłaściwie miejsce, musimy liczyć się z grzywną w wysokości 5 tys. złotych.
Warto wiedzieć o tym, jak długo rozkładają się śmieci, które są porzucane przez nieodpowiedzialne osoby w lesie
Leśnicy starają się przeciwdziałać wyrzucaniu śmieci do lasu na wiele sposobów. Jednym z nich jest uświadamianie mieszkańców, jak długo rozkładają się wyrzucone do lasu odpadki. W przypadku kartonu po mleku i reklamówki jest to odpowiednio 5 i 15 lat. Jednak wyrzucona do lasu puszka rozłoży się dopiero po 100 latach, a opona samochodowa po 300 latach od jej porzucenia w lesie. Najdłużej rozkładać się będą plastikowe i szklane butelki – 450 i 500 lat. Warto wiedzieć, że istnieją także śmieci, które wcale się nie rozłożą – np. styropianowe kubki i sztuczne choinki.