Popularny dziennikarz muzyczny prowadzący swój autorski talkshow w TVN stał się dziś obiektem internetowej „sensacji” po tym jak na swój profil w serwisie Instagram wrzucił zdjęcie zrobione przez kogoś innego.
Daleka jestem od linczu na Kubie Wojewódzkim, gdyż lubię programy satyryka, który z dużą częścią opinii publicznej ma w Polsce nie po drodze. Ale reakcja na komentarz autorki zdjęcia wytykającej, że to ona je wykonała, zdecydowanie nie zasługuje na pochwałę – wypowiedź usunięto, a autorkę zablokowano. Wkrótce potem zdjęcie jednak zniknęło z serwisu.
Nie wiadomo czy Kuba Wojewódzki prowadzi swoje konto osobiście, za pośrednictwem osób trzecich czy też jakiejś wyspecjalizowanej agencji. Sama autorka nagłośniła sprawę za pośrednictwem Facebooka, trafiając następnie do grup branżowych dla specjalistów od social media na wykop.pl.
Cała sytuacja prowadzi jednak do dwóch smutnych wniosków:
- nawet znany dziennikarz nie ma wiedzy na temat obowiązującego w Polsce prawa autorskiego
- twórcy kompletnie nie mają pojęcia co robić w sytuacji, gdy zostały naruszone ich prawa
W tym pierwszym wypadku sama sytuacja szczerze mówiąc nas nie zaskakuje. Osoby publiczne, vlogerzy, blogerzy, postaci z dużych mediów, notorycznie mają problem z prawem autorskim w swoich mediach społecznościowych wychodząc z założenia, że prawo autorskie, które wraz z prawami pokrewnymi na co dzień chroni lwią część ich pracy to jakieś „coś tam, gdzieś tam, na pewno nie na Facebooku„. To jest brak edukacji w zakresie prawa i to jest duży problem, ponieważ własność intelektualna zaczyna nas spotykać coraz częściej, w coraz bardziej nietypowych dziedzinach. Zapraszamy więc do lektury działu prawo autorskie w serwisie bezprawnik.pl, jak również zamawiania organizowanych przez nas szkoleń w zakresie ochrony własności intelektualnej i prawa w social media pod adresem kontakt@bezprawnik.pl. Zwłaszcza, że świadomość twórców rośnie i coraz chętniej respektują swoje prawa.
I choć robią to coraz chętniej, to jednak nadal lwia część nie ma kompletnie pojęcia co w takiej sytuacji robić. Właściwym krokiem jest skontaktowanie się z prawnikiem i w tym miejscu ponownie polecamy nasz zespół własności intelektualnej – kontakt@bezprawnik.pl. Niewłaściwym krokiem jest natomiast wywoływanie burzy w mediach społecznościowych, czy uprzednie informowanie naruszającego, dzięki czemu uniemożliwi skuteczne zabezpieczenie dowodów w tej sprawie.
Podstawą prawną do naszych działań jest ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z 1994 roku, która przewiduje odpowiedzialność (także finansową) za naruszenie cudzych praw do utworu poprzez jego wykorzystanie bez zgody, jak również poprzez jego wykorzystanie bez prawidłowego oznaczenia oryginalnego autora. Szerzej na ten temat pisaliśmy w artykule o nieco sensacyjnym tytule „Ukradli mi z bloga tekst lub zdjęcia – czy prawo mnie chroni?„.
Czego uczy nas dzisiejsza sytuacja? Kubę Wojewódzkiego i inne osoby ze świata mediów (także tych internetowych), że powinien częściej zaglądać na naszego bloga i chyba winien jest Pani Agnieszce przeprosiny – niezależnie od roszczeń z tytułu praw autorskich – za nieprzystającą gwieździe takiego formatu reakcję na zwrócenie uwagi. Pani Agnieszce i innym twórcom – że ich prawa jak najbardziej są chronione z mocy samej ustawy, a w ich respektowaniu najskuteczniejszym narzędziem będą prawnicy, zaś medialna histeria nie zawsze musi być pomocna. Z naszym działem prawnym można kontaktować się za pośrednictwem formularzy dostępnych na stronie lub adresu e-mail kontakt@bezprawnik.pl
Fot. tytułowa: TVN